Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2008, 20:08   #111
Maciekafc
 
Maciekafc's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znany
- Zrobię z tego pożytek mości cyrkowcu, teraz patrz!- wykrzyknął z radością niziołek.

Chwycił rzemień i załadował pocisk. Na szczęście czarodziej odsunął się z linii ognia, droga była wolna, szczuroczłek stał sam. W niziołeczej wyobraźni już pojawił się obraz tego parszywego stworzenia z kamieniem na czole, potem nastąpił głuchy dźwięk walącego się ciała. Niziołek uśmiechnął się parszywie i począł rozkręcać procę.. kręcił i kręcił.. chciał aby jego wyobraźnia stała się rzeczywistością...

[Rzut w Kostnicy: 43]

Kamień wyleciał z diabelską siłą. Rzucony tak mocno, jak niecelnie. Przecieciał dwie stopy od paskudnej głowy szczurołaka. Milo już słyszał o szczuroluidziach. Nie widział ich, ale słyszał. Było to w karczmie..jednej z tych uboższych. Hobbit akurat pożerał czerstwy chleb, kiedy to przez drzwi przeszedł już lekko podstarzały człowiek, usiadł i zaczął opowiadać. Jakiś wędrowiec? Kto go wie. W każdym bądź razie zaraz wszyscy tutejsi okrązyli go i dali się unieść jego słowom. Jedyne co niziołek zapamiętał to, to, że szczurzy ludzie są śmierdzący, wydają obrzydliwe piski, wiecznie brudni, głodni i agresywni. Teraz było to widać, opis się zgadzał.

-Cholernie nie wyszło mi.. przepraszam...- cichutko syknął.

W tym momencie, czarodziej zaczął energicznie machać rękoma i nucić jakieś śmiercionośne zaklęcie. Szczur był dosyć blisko, niziołek liczył, że już bardziej nie zdoła się zbliżyć.. ale.. ale.. pocisk nie poleciał wcale w przeciwnika, a w... tego wielkoluda, który uciekł razem z nami.. Milo zrobił wielkie oczy, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył.

Spojrzeli po sobie z Bungiem.
-Nie sądzisz.. że trzeba ich powstrzymać?!- wykrzyczał Milo.
 
Maciekafc jest offline