[media]http://sites.google.com/site/muzanasesje3/Home/Trackmusamb_23.mp3[/media]Cios Mordimera boleśnie trafił w rękę przeciwnika. Tuż obok niego Artur przebiegł z pełnym impetem wymachując młotem w lewo i prawo. Skupił się na swoim przeciwniku który mało co nie przewrócił się. Złapał się za ramię i odbiegł parę metrów do tyłu.
-
Niech Ulryk przemówi przez mój gniew! - Oczy Mordimera zaszły czerwoną mgłą a na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech. Zrobił dwa kroki do przodu i uniósł broń do ataku -
Niech Bóg silnych nada jej moc! - Z twarzy zbira spadła chusta a na jego twarzy pojawiło się przerażenie.
-
Litości! - Zdążył jeszcze krzyknąć gdy potężny cios spadł na jego twarz.
WW
[Rzut w Kostnicy: 33]
obrażenia
[Rzut w Kostnicy: 16] krytyk bez furii Ulryka
Potencjalne parowanie draba
[Rzut w Kostnicy: 95]
Przerażony łotr wzniósł do góry miecz by się osłonić. Impet ciosu wbił jego własną broń głęboko w prawy bark zabijając nieszczęśnika na miejscu.
Drugi z włamywaczy znalazł się kilka kroków od niego.
Za późno by atakować pomyślał.
Ale on widział co zrobiłem z jego towarzyszem
-
Ty który ośmieliłeś się walczyć z Sługą Bożym Popatrzył prosto w jego oczy szukając kontaktu wzrokowego. W uderzenie serca go znalazł, w tym samym momencie, usiłując zastraszyć przeciwnika, wykrzyczał z całej siły
ZGINIESZ WE KRWI I CIERPIENIU!
zdany test zastraszania
[Rzut w Kostnicy: 75]
SW Mordimera
[Rzut w Kostnicy: 8]
Fortel zadziałał zbir przeszedł do defensywy i nie atakował. Jego ruchy wyrażały determinacje i gotowość do walki ale oczy krzyczały "jeszcze chwile, zaraz zaatakuje ale jeszcze chwile". Uśmiech Mordimera przeszedł w obłąkańczy grymas.
Powietrze zaświszczało. Dwa bełty odbiły się od pancerza dowódcy.