Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-10-2008, 20:46   #38
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
22 Vorgeheim 2522 K.I. Środek lata. Wieczór. Aldorf, dzielnica kupiecka. Dom kupca Zygfryda Wallendorfa.

Thomas był podirytowany nie dość, iż przełożony z kolegium nakazała mu przybyć do tego kupczyny to jeszcze musi czekać na jakiś ochotników. Najbardziej denerwowało go to ze nie został wprowadzony w sprawę. Pan Wallendorf wspomniał tylko, iż będzie jego oczyma w drużynie.

- Posłuchaj, twój preceptor jest moim starym przyjacielem.
– zwrócił się do chłopaka.
- Pewnie o tym wspominał twój mistrz ma do ciebie zaufanie więc postarasz się, aby przedmiot, o którym później będę mówił dotarł w całości do moich rąk. Teraz poczekamy. Jak znam życie w ciągu jednej klepsydry pojawi się jakaś drużyna zdatna do wykonania tego zadania. Zresztą Alfred innej nie wpuści nawet za próg.

***

22 Vorgeheim 2522 K.I. Środek lata. Wieczór. Aldorf, dzielnica kupiecka, gospoda „Kudłacz”.

„Drużyna” po długich dyskusjach postanowiła w końcu wyruszyć do kamienicy kupca Wallendorf.
Szybko sprowadzony ponaglającymi słowami, Barglina i Alexy uczeń maga wyszedł i w końcu opuścili progi gościnnej karczmy.
Na ulicach zapadł już zmrok latarnie były zapalone, więc uliczki były przyjemnie oświetlone, jak to zwykle bywa w takich dzielnicach miasta.
Na placyku koło studni patrol straży sprawdzał właśnie zabezpieczenie drewnianych okiennic sklepowych. Dziesięć chłopa następny znak świadczący o bogactwie dzielnicy.
Dowódca straży obojętnie prześlizgiwał się wzrokiem po bohaterach. Nagle spostrzegł Finwe’a, jego ręka szybko powędrował do metalowej świstawki i rozległ się z niej podwójny świst. Bohaterowie spawanie zostali otoczeni przez oddział straży. W waszym kierunku celował cztery kusze oparte o pawęże, czterech strażników uzbrojonych w miecze zablokowało odwrót, dwójka halabardników zaś pozostał przy dowódcy.

- Witajcie przybysze. Pewnie zastanawiacie skąd wiem, że jesteście nietutejsi. Otóż po łukach, których widzę aż trzy w dodatku niezabezpieczone. Macie szczęście, iż to na mnie trafiliście, więc tym razem kary nie będzie pouczę was tylko jak należy postępować. W prawie stoi, na ulicach miast zakazuje się noszenia broni dwuręcznej, palnej i strzeleckiej, zakazane są również zbroje ciężkie. Wyżej wymienione przedmioty należy przechowywać w domach albo w kordegardzie. Jeśli istnieje potrzeba przenoszenia takiej broni powinna ona być zabezpieczona, rozładowana. Wiec panowie łucznicy zabezpieczyć kołczany pokrowcami i zawiązać je, cięciwy z łuków zdjąć. Prawo to nie dotyczy szlachciców i ich ochrony w barwach rodowych. - po tych słowach czekał na waszą reakcję.

***

22 Vorgeheim 2522 K.I. Środek lata. Wieczór i późny wieczór. Aldorf. Doki. „Szczury z doków”.

Spławiony tak obcesowo Neer postanowił poszukać szczęści wśród gorszej części społeczeństwa. Wypytawszy po drodze paru wyglądających podejrzanie osobników, po krótkich poszukiwaniach dotarł do wskazanej przez złodzieja tawerny.
Rzezimieszek od razu poczuł się swojsko oraz włączył mu się zmysł. Cisza, wszystkie oczy wpatrujące się w przybysz, jak dobrze znał takie spelunki. Cała knajpa zakazanych typów. „Szczęśliwy długonogi Pete”, bynajmniej tak się przestawiał przywódca tamtych złodziejaszków, na których się wcześniej natknął, siedział w samym środku pomieszczenia w najlepiej oświetlonym jego miejscu.
Młodzieniec szybko podszedł do niego.
Gdy kroczył prze salę wszystkie oczy skierowana były na niego, gdy tylko usiadł powrócił dawny gwar.

- Czas byś nieco więcej powiedział o swoich zdolności, bo to, że szybko myślisz już zauważyłem. To zanim przejdziemy do poważnych interesów. – powiedział podsuwając mu mały metalowy kubek z jakim przezroczystym płynem.
[ukryj=ppaatt1]Test odporności do rzutu k100 dodaj 30. Jeśli nie zdasz zakrztusiłeś się i poczerwieniałeś na twarzy.[/ukryj]
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 06-10-2008 o 22:30.
Cedryk jest offline