Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2008, 23:47   #12
lopata
 
lopata's Avatar
 
Reputacja: 1 lopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumny
Najwyraźniej ochroniarz był wyposarzoy w pieniądze. Co ucieszyło Portera. Wiedział, że pieniądze przydadzą się na inne środki aniżeli na zwykłe jedzenie. Przy kominku postać susząca się była zwykłym naciągaczem w przekonaniu urzędnika. Miał już doczynienia z takimi typkami. Ale kim oni byli w porównaniu z umiejętnościami Małego. Skoro tak stawiałsprawę wolał nie odzywać się więcej. Grzał się w spokoju przy kominku kiedy tą sielankę musiał przerwać jakiś bachor.

"Dzieci. Beznadziejne i rozpieszczone gnojki. Jeszcze mu żartów sięzachciewa w taką pogodę."

Porter usłyszał apel i spostrzegł jak ruszyli w stronę wyjścia dwaj, jak ich ocenił, miejscowi a zaraz za nimi ubłocony podróżny. Tak więc każdy chciał pomóc komuś kogo nie było a jedyną wskazówką miał być przybłąkany koń.

"Już widzę tych wielkich tropicieli śladów, którzy widzą jakieś ślady w błocie. Banda oszustów. I jak te państwo ma prosperować skoro wszędzie jest pełno takich naciągaczy i lekkoduchów."

Spojrzał na Carlosa, który spoglądałza wychodzącymi i usłyszał propozycję sprawdzenia zajścia. Urzędnik postanowił wykorzystać tę chwilową zabawę. Postanowił dać chwilę władzy temu ochroniarzowi, aby mógł sobie wyobrażać, że kontroluje ten związek. Bardzo bawiło go takie myślenie.
-Dobrze. Masz całkowitą racje. Sprawdź co tam się stało i dobrze by było jakbyś przyjrzał się uważniej naszym gościom. Te informacje mogą być przydatne.- Wykonałruch ręką jakby był conajmniej szlachcicem i pozwalał oddalić się swojemu służącemu. Po co? Zadałsobie to pytanie i doszedł do wniosku, że nie ma to znaczenia. Nie oczekiwał nawet na żadne informacje. Po prostu był realistą. Z resztą taki ktoś jak Carlos zaklimatyzuje się bardzo szybko z gośćmi. Nie pierwszy raz widział podobną scenę. Nie pierwszy raz. Sam zaś postanowił poczekać w środku.
-Jeśli jeździec faktycznie jest blisko winieneś przygotować ciepłą wodę i balię. Ten biedak leży teraz w błocie. Potrzeba mu kąpieli. Naszykuj ręczniki, przynajmnie dwa, bandaży lub coś temu podobnego i jakąś maść. Jeśli zamierzasz mieć nowego gościa musisz wpierw o niego ię postarać. Jak umrze nie przyniesie Ci zysku.
Postanowił wykorzystać wszelkie swoje atuty, które stosuje w tej pracy. Miał nadzieję, że dobrane słowa mogły zagrać na tyle dobrze by gospodarz w zamieszaniu przygotował to wszystko bez zbędnych pytań.
Przekonywanie:[Rzut w Kostnicy: 78]
 
__________________
"...a ścieżka, którą podążać będą zaścieli trawy krwią bezbronnych i niewinnych. Szczątki ludzkie wskrzeszać będą do swych armii aż do upadku wszelkiego życia. Nim słońce..."
lopata jest offline