Konrad
Klęczy bezradnie obok tej dziewczyny.
Co zrobić, co zrobić...
Cytat:
Napisał Martha nić po karetkę! I policję! |
Jak przez mgłe, docierały do niego strzępy dźwięków z świata zewnetrznego. Powiedz czego pragniesz.
Wracam.
Biorę ramie tej dziwnej i podnoszę je do góry. I trzymam dopóki Martha nie nie zawiąże bandażu.
-Zaciśnij mocniej-mówię jej-
Trzeba powstrzymać krwotok.
Kieruje słowa do tej diewczyny
-Gdzie cię jeszcze boli? Bierzesz jakieś leki?- Spokojnie, nauczyli mnie tego. Ratowania ludzi. Nawet tych wymyślonych
Chyba tracę rozum...
Sprawdzam dalej, czy nie ma jakis innych ran.
Wpadam nagle na dziką myśl: Skoro ucieka, to coś może tutaj przyjść. Jakiś podobny do niej.
-Wezmy ją stąd-Nie wierzył w co mów do Marthy-
W jakieś bezpieczne miejsce