Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2008, 19:38   #17
szakall
 
Reputacja: 1 szakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodzeszakall jest na bardzo dobrej drodze
Kiedy na choryzącie pojawiła się postać było widać od razu że to cowboy. Wysoki Blądyn którego szary, połatany płaszcz zachowywał się jak peleryna łopocząc pod wpływem wiatru. Kapelusz dusił go, kiedy spadł z głowy i podtrzymywał go tylko sznurek przewieszony przez szyję. Popędzając konia dogonił drużynę. Zatoczył kilka kółek na swoim kasztanowym koniu. kabura przyczepiona do sodła co chwila podskakiwała lecz jakimś cudem znajdujący się w niej colt nie wypadł. Kiedy był w okolicy drużyny zobaczył Indianina. Wyciągnąłem colta i podszedłem do pierwszego lepszego Cowboya.
-Jestem Clint Westwood, nieładnie że na mnie nie poczekaliście. Przepraszam za spóźnienie ale musiałem znaleźć to...-pokazał colta.-Swoją drogą co to za czerwonoskóre ścierwo?
Podjechał do Indianina był w odległości mniej więcej 8-10 metrów kiedy z odrazą zaczął mówić do czerwonoskórego.
-Słuchaj czerwony, pustynny gównozjadzie, jak odłożysz ten patyk to przy odrobinie szczęścia przeżyjesz. Połóż swe brudne łapy na tym pustym łbie to możemy podyskutować.
Na wszelki wypadek odbezpieczył broń i odjechał trochę od Indiańca.
 

Ostatnio edytowane przez szakall : 10-10-2008 o 20:31.
szakall jest offline