Lopata zerknij na komentarze do tematu, tak zdradzieckiego ciosu krasnolud by nie zdał, a to z prostej przyczyny, Giles uważa cię za towarzysza a jeśli by został zdradziecko czy skrytobójczo zaatakowany interweniowałby boski wysłannik „Wilk”, który na miejscu jeszcze zanim cios doszedłby Blanszarda, zabił Ishera zagrażającego Gilesowi. Po drugie jako krasnolud musiał poznać wartość w walce bojowych rumaków. Zwykły rumak by się nie dał uderzyć, bojowy tym bardziej, a o rumakach bretońskich, które są warte prawdziwej fortuny w Imperium to już nie wspominam. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż to Blanszard samodzielnie zabiłby krasnoluda, a nie na odwrót. Nie zapominaj też, że taki atak na konia wywołałby gniew Gilesa, a siedząc na tym rumaku jest on prawdziwą maszyną do zabijania. Ostatnie ten rumak jest ladrowany, czyli opancerzony, twój cios z tego już powodu mógłby być nieskuteczny.
Cena takiego rumaka w Imperium równa jest małego miasta. Gdyby się Giles zdecydował go sprzedać byłby bardzo bogatym człowiekiem. Lecz tego nigdy nie zrobi, nie sprzedaje się przyjaciół, wychowanych i samodzielnie wytresowanych. Zresztą ten koń nie zniósłby innego jeźdźca na grzbiecie bez rozkazu Gilesa, zrzuciłby go i zabił.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |