Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2008, 19:44   #112
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Lopata zerknij na komentarze do tematu, tak zdradzieckiego ciosu krasnolud by nie zdał, a to z prostej przyczyny, Giles uważa cię za towarzysza a jeśli by został zdradziecko czy skrytobójczo zaatakowany interweniowałby boski wysłannik „Wilk”, który na miejscu jeszcze zanim cios doszedłby Blanszarda, zabił Ishera zagrażającego Gilesowi. Po drugie jako krasnolud musiał poznać wartość w walce bojowych rumaków. Zwykły rumak by się nie dał uderzyć, bojowy tym bardziej, a o rumakach bretońskich, które są warte prawdziwej fortuny w Imperium to już nie wspominam. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż to Blanszard samodzielnie zabiłby krasnoluda, a nie na odwrót. Nie zapominaj też, że taki atak na konia wywołałby gniew Gilesa, a siedząc na tym rumaku jest on prawdziwą maszyną do zabijania. Ostatnie ten rumak jest ladrowany, czyli opancerzony, twój cios z tego już powodu mógłby być nieskuteczny.
Cena takiego rumaka w Imperium równa jest małego miasta. Gdyby się Giles zdecydował go sprzedać byłby bardzo bogatym człowiekiem. Lecz tego nigdy nie zrobi, nie sprzedaje się przyjaciół, wychowanych i samodzielnie wytresowanych. Zresztą ten koń nie zniósłby innego jeźdźca na grzbiecie bez rozkazu Gilesa, zrzuciłby go i zabił.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline