Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2008, 10:33   #34
Wernachien
 
Wernachien's Avatar
 
Reputacja: 1 Wernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodze
Cytat:
Zastraszający : Twoje działania odniosły nadspodziewanie dobry efekt.
Zastraszony : Jesteś przerażony, strach Cię paraliżuje, masz problemy z jasnym myśleniem i działaniem.
Reakcja na strach jest cechą indywidualną i zależną od charakteru. Jak to kiedyś powiedział pewien mądry gracz: jedni ze strachu drapią ściany, inni sięgają po spluwę i wypruwają cały magazynek.

Cytat:
Gracz B - Ravnos, przebudzony jakiś miesiąc temu z 500 letargu, sam w obcej domenie.
Miesiąc temu?! Migdał, w domenie Diabła moja postać przebywa od dwóch lat (wiadomość prywatna z dania 21-08-2008). W tej również wiadomości napisałam, ze kilka miesięcy spędziłam z samymi wampirami, które mnie do Strachova odprowadzały ucząc języka. NIGDZIE później nie zmieniałam tej wersji, a także Ty nie napisałaś mi, ze jest inaczej. Czy tak?
Owszem wcześniej była wersja, ze obudziłam się niedawno, ale to było wtedy, kiedy miałam skombinować swoją historię z historią Szarleja, który miał być moim bratem.

Kwestia dominacji
Cytat:
Odczuwasz ogromny przymus ( tym większy im więcej dominujący ma sukcesów ) wykonania polecenie - jeśli nie możesz go spełnić, bo nie potrafisz, następuje chwila konsternacji i dominacja przestaje działać.
Jest to Twoja interpretacja, interpretacja Ratkina, ale skąd ja miałam o tym wiedzieć pisząc tamte posty?! Podręcznik NIGDZIE nie mów, ze następuje chwila konsternacji, wahania, czy czego czegokolwiek innego. Nidzie nie jest napisane, ze nie mogę płynnie przejść na aktorstwo.

Cytat:
MG jeszcze raz przejrzał KP gracza B i tak jak sądził nie znalazł tam ani jednej kropki wykształcenia, za to historia zwierała wzmiankę o tym, że ojciec uczył małą hinduska dziewczynkę. (...) MG powiedziała, że gracz B nie umie czytać bo nie ma wykształcenia.
1) Nie hinduską a indyjską. Hinduizm to religia. Indie to kraj.
2) Po twoim stwierdzeniu o braku kropki na wykształceniu powiedziałam, że będąc jedyną córką bogatego kupca z pewnością widziałam literki, a więc sam wygląd tekstu powinnam kojarzyć i z pewnością nauczyłam się podpisywać. Potem odbyła się dyskusja o tym jak wyglądał status kobiety w Indiach, co nijak może mieć się do wychowania jednej dziewczynki i na tym rozmowy o tym rozmowy o czytaniu Saraj się urwały. Dwa dni temu dostałam od ciebie PW z wyraźnym stwierdzeniem, że w kwestii czytania Saraj nie umie nic.

Moja postać rozpoznawała co 20 słowo i to bez pewności, co do znaczenia wyrazu. Czy to można nazwać umiejętnością czytania? Bez przesady. Sama twierdzisz, ze dominacja to ogromna potrzeba wykonania rozkazu, czy więc moja postać nie mogła starać się tak bardzo, by probować przetłumaczyć pojedyncze słowa? Nie ma półkropek w Wampirze, a na pierwszej kropce wykształcenia umie się całkiem dużo - czytać, trochę pisać i trochę filozofii. Zależne od MG jest to, czy dopuszcza umiejętność wbijania gwoździ w ścianę bez Nauki, czy pojedynczych słówek po łacinie powtarzanych co tydzień na mszy bez Lingwistyki. Moim zdaniem paranoją by było gdyby 9-letnia dziewczynka miała wykształcenie na 1, choć gdyby miała to zapewne nie słuchałabym o statusie kobiety w VII wieku w Indiach.

Wciąż uważam, ze reakcja na Dominację z 9 sukcesów może wyglądać tak, ze następuje przemożna próba wyciągnięcia czegokolwiek z pamięci. I właśnie dlatego, że były to tak idiotyczne, jak powiedziałaś, rzeczy powinno być wiadome, że moja postać nie umie czytać.

Swoją drogą jeśli Ratkin usłyszał od ciebie wyraźnie, że nie potrafię tego przetłumaczyć, testował empatię i wiedział, ze dominacja rewelacyjnie mu wyszła, to czy od razu nie powinien wziąć tego co usłyszała jego postać za banialuki, którymi nie należy się przejmować?

Cytat:
Abstrahując od tego, że gdyby gracz B miał coś przeczytać to przecież dostał by od MG takowy tekst, choćby jednego słowa na PW, żeby nie wymyślać idiotyzmów jak choćby patyk czy moneta. Co ciekawe potem gracz B zaczął tłumaczyć już bardziej w klimacie jako bogowie, światło, dzban...cóż dziwnym trafem po przeczytaniu posta gracza A w którym ten nadmienił, że jest to święte pismo.
O tym, ze jest to wazny tekst prowadzący do oświecenia wiedzieliśmy wszyscy już po pierwszym poście Ratkina, co nie przeszkadzało mi pisać o monetach i patykach. Nie zarzucaj mi więc, że kolejne posty Ratkina miały jakikolwiek wpływ na wyrazy, które wymyśliłam, bo były to pierwsze, które mi przyszły do głowy.

Cytat:
MG sadziła, że w trakcie rozmowy na gg ustaliła z graczem B, że w danym momencie postać korzysta z aktorstwa. (...) MG musiała do gracza B pisać PW upewniając się czy nadal korzysta on z aktorstwa, bo gracz B nie był uprzejmy ani umieścić takiej adnotacji na dole posta jak gracz A czy posłać jej na PW, choć sam dostał PW z wynikami rzutów na dominację i zastraszanie ( to słynne 9 ).
Tłumaczyłam ci już w pierwszej wiadomości na PW, że nie będę pisać pod każdym postem w którym użyłam aktorstwa, ze jest to aktorstwo. Jaki sens miałoby używanie go, jeśli wszyscy gracze dokoła wiedzieliby o nim? Analogicznie: wytwarzając Iluzję, nie napiszę, ze to co gracze widza to Iluzja, bo odbierze to zabawę i mi i im. Jak już mówiłam: moja postać przestanie meni bawić, jeśli jej figle i intrygi będą jawne dla wszystkich graczy.

Cytat:
Pomimo tych drobnych niedogodności gracz A nadal realizował swój plan sprawdzenia prawdomówności Ravnosa. Doszło do scysji w komentarzach, w którą ochoczo włączyli się inni gracze nie znając sprawy. Gracz A pociągnął fabułę na prośbę gracza B, ale nadal było źle.
...i że to niby wszystko jest moja wina? Bo to ja jestem zła, bo to mi nie chciało się kolejny raz pisać posta zdominowanej postaci, której reakcje za każdym razem nie podobały się graczowi A i MG? Chciałam ominąć tą nieszczęsną i niewyjaśniona aż do dziś kwestię reakcji na dominację i pchnąć akcję do przodu w jednym opisie Ratkina, a że wyszła z tego dłuższa dyskusja to już inna sprawa, a z pewnością nie moja wina, bo nie prosiłam innych graczy, by reagowali na moje narzekanie.

Ratkinowi zaś na gg wyjaśniłam, co miałam na myśli pisząc rzeczy w stylu "kołdunizm hoho" i wydawało mi się nawet, ze przeprosił mnie za zbyt agresywną reakcję. Rozumiałam więc, że skoro wszystko wyjaśnione, to że sprawa dyskusji na forum zamknięta. Widzę, jednak, że się pomyliłam.

Cytat:
Przecież przemyślenia to ujawnianie swoich planów, uczuć innym graczom!? Gdyby w postach Wernchien takie były, myślę, że nie było by problemu, bo zarówno MG jak i gracz wiedział by na czym stoją. To jest PBF tu, przynajmniej u mnie przemyślenia są wymagane, uważam Was za ludzi dojrzałych, którzy są w stanie odróżnić wiedzę postaci od gracza.
Wytknęłam już fragment postu Ratkina, w którym nei oddzielił wiedzy swojej od wiedzy swojej postaci

Cytat:
Napisał Ratkin
Kobieta patrzyła na niego, jakby starała się wyobrazić jak by wyglądał bez blizn.
Pojawiło sie to stwierdzenie, mimo, że w moim poście były to wyłącznie myśli.

A teraz przytoczę ci skrajny przykład z PW, który ci wysłałam:
Jeśli wiesz, ze za rogiem stoi postać gracza, który wyraźnie pisze o tym, ze chce cię diabolizować, to czy podświadomie każdy z nas nie chciałby pójść inną droga by ocalić swoją postać? Chciałby! To naturalny instynkt samozachowawczy. Wątpię również, by ktokolwiek z nas tak łatwo spisał swoją postać na straty wchodząc za ten róg, bo na pewno znaleźlibyśmy dziesiątki powodów, by zrobić w tym momencie coś innego. To podświadome i niezależne od nas, dlatego nie uważam, by zapisywanie wszystkich swoich planów i myśli było dobrym rozwiązaniem dla każdego typu postaci.Poza tym nie można powiedzieć, że myśli Saraj w ogóle w moich postach nie było. Z drugiej strony ile może być myśli, gdy ktoś cię raz po razie Dominuje?

Cytat:
Z jednej strony Wernachien ma pretensje, że jak macie być drużyną, jak sobie gracze robią w poprzek, a z drugiej chce przed resztą wszystko ukrywać?!
Migdał, NIGDZIE nie miałam pretensji o to o czym mówisz. Pytałam jedynie, czy w Twoim planie będziemy grać drużyną, którą połączy jeden priorytetowy cel, ważniejszy od niechęci, czy będziemy grać przeciwko sobie, każdy ze swoim interesem w domenie Petra. Jak drużyną, to już dobrze, a jak przeciwko sobie, to zastosowanie ma to o czym pisałam wyżej.

Cytat:
Kobieto grasz Ravnosem, to oczywiste, że wszyscy z zasady będą Cię podejrzewać, nie zaufają Ci i będą gardzić Twoją postacią, bo to klan oszustów i złodziei, taka renoma!
No właśnie, ale po co mówić graczom, w którym momencie ich podejrzenia sa słuszne, a w którym nie? Na tym polega zabawa Ravnosem, ze knuje się intrygi, wystawia iluzje, kłamie, oszukuje i kradnie! Ale sztuka polega na tym by ukryć to przed innymi postaciami. Każąc komuś pisać czego używa jego Ravnos odbiera mu się znaczną część przyjemności z gry.

Cytat:
Dlatego poprosiłam gracza B aby napisał posta bez jakichkolwiek nacisków czy sugestii. Nie muszę mówić, że od tego zależy dalsza rola, egzystencja Saraj w domenie bezwzględnego, dumnego Tzimisci, a teraz czekam.
Migdał, dla mnie po przeczytaniu Twojego posta niemalże oczywiste jest, i chyba nawet nie tylko dla mnie, że szukasz pretekstu, by mnie z tej sesji wywalić. W całym swoim poście zarzucasz mi, że beznadziejnie odegrałam postać i mimo moich dziesiątek tłumaczeń wciąż masz do mnie pretensje, że zrobiłam tak a nie inaczej.

Nie uważam bym dramatycznie źle odegrała postać, popełniając kardynalne błędy, by robić z tego aż taką aferę jaka teraz powstała. Określ się wiec jasno, czy chcesz żebym grała, czy nie. Jeśli nie masz ochoty czytać moich postów i nie chcesz mnie widzieć w swojej sesji, bo piszę złe posty, to też powiedz - sprawa przynajmniej będzie wyjaśniona. A jeśli chcesz bym grała to zrezygnuj z zawoalowanych cynicznych pretensji jak na początku Twojego posta, bo tworzy to niezdrową atmosferę pretensji i żalu, w której po prostu nie da się swobodnie poruszać o graniu nie wspominając.
 
Wernachien jest offline