Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2008, 12:59   #17
grabi
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Święty obudził się jakby ze snu. Komunikat wzywał na specjalne spotkanie - znak czegoś niezwykłego. Wtem dostrzegł Blaine'a, który powiedział tylko "cześć", jednak z takim wyrazem twarzy, jakby to Michael był twórcą wszelkiego zła na tym świecie. Grunt, że przynajmniej nie będzie żadnych głupot z jego strony. - pomyślał Michael. Ucałował Angelę w policzek, po czym udał się spokojnym krokiem w stronę miejsca zbiórki. Według jego punktualnego zegarka pozostało jeszcze dość czasu, by dojść na miejsce spotkania. Właśnie wyszedł na korytarz, gdzie znajdowały się drzwi prowadzące do gabinetu pułkownika Jeffersona. W chwili obecnej przechodził przez nie John - widać sprawa musiała być naprawdę pilna, skoro zaczynali przed czasem. Święty przyspieszył kroku, by zdążyć przejść przez drzwi, zanim się one zamkną.
 
grabi jest offline