- Przepraszam was. Obydwoje. Za wszystko. Ciebie przede wszystkim, Jolu. Za Arlettę i za siebie. - tłumaczył przełożony Chrisa.
- Kamil, masz krew na twarzy... - powiedziała J.J, ale Kamil delikatnie odsunął jej ręce, otworzył drzwi i pobiegł za Arlettą. Chris był solidnie zaskoczony przebiegiem zdarzeń... wiedział, że to nie będzie miła sytuacja, ale... tego się nie spodziewał. Trawił to wydarzenie po kawałku i każdy element był dla niego abstrakcyjny. "Kamil dostał liścia... Kamil... od własnej córki... za taki detal... a potem sam za nią pobiegł, chcąc załagodzić sytuację..." - rozmyślał przez chwilę. "Chociaż w sumie tego ostatniego można było się po nim spodziewać..." - podsumował swoje myśli, doszukując się czegoś normalnego w tym nienormalnym wydarzeniu. Dzięki temu spostrzeżeniu wrócił do realnego świata, przypominając sobie o istnieniu Joli... i Adrianny.
- Jolu... - zwrócił się do niej nie będąc pewnym, czy nadal jeszcze jest pogrążona w swoich myślach, czy już wróciła - chyba możemy sobie darować czekanie na powrót Kamila... Chodź, zaprowadzę cię do najbardziej wyluzowanego, najbardziej rozkręconego i najbardziej pijanego stolika na imprezie. Oni nie pozwolą ci się nudzić. - zachęcił dziewczynę zgadując, że to, co się stało solidnie popsuło jej humor...
Gdy podeszli do rozgadanej grupki osób, Chrisowi wrócił weselny nastrój . Zapewne pomogła w tym też duża ilość czterdziesto-procentowej trucizny, którą sobie aplikował przez cały wieczór. Ktoś właśnie opowiadał kawał o rodzinie, która wybrała się do cyrku. Całkiem śmieszny. Krzysiek położył ręce na ramionach Adrianny, po czym nachylił się nad nią i wyszeptał jej do ucha:
- Tęskniłaś za mną? - zaciskając dłonie i przesuwając je wyżej, w stronę karku, lekko masując. Pocałował ją w policzek, zastanawiając się, czy gniewa się na niego, że ją zostawił. - Jeszcze chwilkę. Poczekaj, nie będziesz żałować.
- To moja koleżanka, Jola... - powiedział głośniej, już do wszystkich, a po króciutkim przywitaniu ktoś wzniósł toast: "Za to, żeby Niemcy mieli zjebane wakacje!!". Po chwili rozmowy wróciły na dawne ścieżki, już z jedną uczestniczką więcej... a po paru minutach Chris i Adrianna niepostrzeżenie opuścili swoich znajomych.
Ostatnio edytowane przez Vincent : 13-10-2008 o 02:42.
|