Inkwizytor z szacunkiem skinął głową każdemu z Marines i odczekał aż konsyliarz wszystkich przedstawi. Potem dał krok naprzód i rozpoczął mowę. - Cieszę się że was widzę dumni Wojownicy Imperatora, jestem Xanthor Ravanos, Inkwizytor Ordo Hereticus przysłany tu z woli Lorda Inkwizytora Alssandro Hordeqa Ukoriasa. Nie będę kpił z waszej inteligencji i powiem jasno. Musieliście sie domyślić że tu chodzi o coś więcej niż pacyfikacja obrzydliwych tworów Chaosu, nikt nie wysyła Adeptus Astartes tam gdzie można wysłać Gwardię Imperialną, nikt też nie wysyła członka Inkwizytorium na front bez powodu. - przyłożył palec do komunikatora jednak na razie słyszał tylko szum. Póki co nie mogę wam zdradzić konkretnego celu naszej misji. Skoro jednak wiemy o nadciągających siłach wroga proponuję natychmiastowy wymarsz - to już powiedział bezpośrednio do kapitana Astartes, po czym wyjął swój złoty, inkrustowany różnymi motywami zdobniczymi pistolet boltowy i go odbezpieczył - Proponuje także całkowitą gotowość bojową ponieważ możemy spotkać wrogie zagony lub oddziały zwiadowcze, mutanci nie są tacy bezmyślni jak to przedstawia Officio Propagandum, zresztą wiecie o tym, pewnie nie raz się z nimi mieżyliście. |