Cóż, dziwią mnie te hurraoptymistyczne oceny tej gry. Jest ładnie, jest pięknie, jest super. Tak. Jest super nudno! Kupić jednostki - walczyc - walczyć - kupić jednostki - zginać - kupić jednostki - walczyć. Toż to nuda! Może bawić przez pierwsze kilka godzin, ale potem monotonia rozgrywki zabija dla mnie tą grę. I nie ma tu porównania do HoM&M, bo nie ma tu rywalizacji. Kompletnie. Tu jest tylko zabijanie kolejnych potworków, kiedy to zrobisz to Twoja sprawa. Heroesów napędzała rywalizacja z graczem komputerowym lub co jeszcze lepsze - z graczem żywym. Do dziś pamiętam jak w 1 czy 2 młóciło się ze znajomymi przez cały dzień przy 1 kompie.