Nikelus ucieszył się na widok Ragnaaka, z którym służył wiele lat. Nieco mzartwił się natomiast na widok Inkwizytora Xanthora Ravanosa. Z doświadczenia wiedział, że Inkwizytorzy zawsze oznaczają wielkie kłopoty. Do tego większośc oddziału stanowili niezbyt doświadczeni żołnierze.
Medyk powiedział na prośbę kapitana wszystko, co wiedział o braciach Tolon i Vox. Następnie zwrócił się do Ragnaaka i Xanthora: Wybaczcie bratu Noa jego zapalczywość. To stosunkowo nowy nabytek naszego Zakonu i mam nadzieję go nieco przytemperować podczas tej misji. Takie ekscesy nie powinny już się powtórzyć. Konsyliarz skarcił wzrokiem strzelca, po czym podszedł do kapitana i spytał sięg o po cichu: Wiesz może dlaczego przyleciał tu Inkwizytor? Zagrożenie musi być dużo większeniż to, co przedstawili mi podczas odprawy... |