Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2008, 20:38   #99
Rainrir
 
Rainrir's Avatar
 
Reputacja: 1 Rainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputację
Wrzawa pod nim sięgała zenitu, każdy z wielką ostrożnością biegał od pozycji do pozycji, trzymając broń w pogotowiu.
Piotr próbował ułożyć się na swym stanowisku, w taki sposób, aby wróg nie zobaczył, skąd pada strzał i nie zestrzelił wieży, oraz tak, by mieć pełną swobodę strzelecką.
Jego zadaniem było osłaniać wszystkich, być strażą pod niebem, aniołem stróżem. Cholernie trudna robota.

Strzał, krzyk, więcej strzałów. Dość blisko od wioski.
Czyżby grupie, która wyruszyła w dzicz, przytrafiły się poważne kłopoty?

Skierował swój wzrok w kierunku, w którym najprawdopodobniej zawrzała walka.
Nie było pewności, czy Simba nie próbują ich okrążyć.

Przetarł pot z czoła, przetarł powieki, wytarł pot z dłoni o spodnie.
Musi pewnie trzymać karabin w rękach.
 
Rainrir jest offline