Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2008, 23:25   #8
Greg
 
Greg's Avatar
 
Reputacja: 1 Greg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemuGreg to imię znane każdemu
Grzegorz rozproszył się po okolicy. Poczuł wcielonego który go prawdopodobnie obserwował. Postać odskoczyła poza zasięg percepcji. Może i dobrze. Każde nowe spotkanie dostarcza na pewno mnóstwo emocje ale część z nich może zakończyć się tragicznie. I zakończyć jakże przyjemny żywot Poszukującego. Trzeba na przyszłość lepiej uważać.
Niedaleko widać było reflektory patrolujące okolicę.
- Legion? Diabli nadali…
Widać było postać Legionu z reflektorem. Światło nagle zgasło po słyszalnym trzasku. Zgasili światło czy tego co je niósł? No cóż… no to padnij!
Dotychczas widoczna postać Koteckiego w płaszczu znikła. A właściwie płaszcz i kapelusz upadły jakby ciało na którym się opierały znikły. Wokół powiał lekki wiatr i niesiony nim pył osiadł na podłożu.
- Teraz cichutko…. Ciiiii……
 
Greg jest offline