Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2008, 09:23   #15
Wojnar
 
Wojnar's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnie
Gustaw był zirytowany. Powinien już się przyzwyczaić do tego głupiego stereotypu. „Wampiry nie mają duszy”- powiedziała Arashi. Skąd biorą się takie pomysły!? Psycholog już szykował ognistą odpowiedź, ale przerwała mu Szeryf.

Nagranie zrobiło wrażenie na Gustawie, na tyle duże, żeby zapomniał o wcześniejszym wzburzeniu. Stał na uboczy i spoglądał na pozostałych. Wyglądało na to, że na Lotharze i na Arashi (a w każdym razie na jej masce) to, co zobaczyli na ekranie nie zrobiło wielkiego wrażenia. Tylko Malin, która została w ostatniej chwili wprowadzona przez starszą Ventrue, okazała pewne emocje. Sam Gustaw poczuł głównie podekscytowanie. To było dziwne, niecodzienne. A właśnie to co dziwne i niecodzienne pozwala lepiej poznać to, co codzienne. To mógł być początek bardzo ciekawej historii.

„Ale kto to mógł być?”- zastanawiał się Malkavian- „Żaden wampir Camarilli tak się nie zachowuje, a gdyby to był Sabat, to byłoby ich raczej więcej i usłyszelibyśmy o wielu takich przypadkach. Chyba, że to dopiero zwiadowca, szpieg. Ale może”- na chwilę na jego twarzy pojawił się uśmiech-”Może to jakiś niezależny wampir, albo jakaś zupełnie nowa grupa. Tak, zdecydowanie cieszę się, że tu jestem.”

Pozostałe wampiry wyraziły szybko i konkretnie swoje żądania co do zaopatrzenia. Broń, pojazdy, lokum, komputer. To ostatnie Gustawowi całkiem by się przydało, ale wydawało mu się, że nie będzie problemów z powrotem do domu i wzięciem swojego laptopa. Podobnie jak jego starego mercedesa- przyda się wóz, który nie rzuca się w oczy. Ale oprócz tego, wszystko czego potrzebował do działania nosił zawsze przy sobie. Na karku.

- Z wielką chęcią wezmę udział w tej arcyważnej misji- powiedział do pani Szeryf, jakby ktoś go o to pytał- Nie będę dokładał nic do listy życzeń moich przedmówców, mam natomiast kilka pytań natury ogólnej- wyprostował palce dłoni i od razu zagiął pierwszy- skąd pochodzi to nagranie? Czy to jakiś system monitoringu? Czy są inne jego kopie i czy mamy uspokoić ich właścicieli?- zgiął drugi palec- I kiedy właściwie to zdarzenie miało miejsce -zgiął trzeci palec- Z uwagi na sposób zachowania tego wampira przydadzą nam się wszystkie posiadane przez Radę informacje o ruchach Sabatu w okolicy. Odnotowano ostatnio jakiekolwiek?- zaczął zginać czwarty palec, na jego twarzy pojawił się wyraz zamyślanie- No, to wszystko.
 
Wojnar jest offline