Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2008, 13:48   #105
Skryty
 
Skryty's Avatar
 
Reputacja: 1 Skryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemu
Mordimer stał nad swoim kapitanem i patrzyła jak ten rzuca się w konwulsjach. Jego oczy wyrażały smutek i współczucie. "Szwadron dostał rozkaz ochrony magazynu. Ty Arturze włamałeś się do skrzyni i dlatego straciłeś opiekę Ulryka w tej walce. Na nic zbroja i twoje umiejętności. Wystarczył jeden cios." Mordimer zaczął na głos recytować przykazania Ulryka.
- "Zawsze wykonuj rozkazy swoich przełożonych. Zawsze broń swojego honoru. Bądź prawy i uczciwy." Włamaniem złamałeś te przykazania. To jest twoja pokuta.
Valgeir powoli się uspokajał oddając swoją duszę w uściski Mora.
W pomieszczeniu został tylko Mordimer i Arbi. Podszedł do niej. Była cała blada i miała mocno podkrążone oczy. "Ja spałem tuż przed wyjściem ale oni nie. Następny atak będzie o ciele cięższy do odparcia"
- Arbi. Ktoś musi przejąć dowództwo aż do świtu. Zakładam że druga część naszego szwadronu została skierowana w inne miejsce. Pewnie dlatego zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Jak widać nasi wrogowie są w stanie bez problemu dostać się do środka.
(Jak Arbi zgodzi się na przejęcie dowództwa przez Mordimera, ten wyda rozkazy. Jeśli będzie oponować zasugeruje co mogliby zrobić)
-Zostań blisko skrzyni i patrz czy nikt znowu nie stara się tu dostać przez tę dziurę w dachu. Jeśli cokolwiek cię zaniepokoi zawołaj nas. Bugg Poszedł na dół i niech tam zostanie. Ja rozejrzę się po magazynie i sprawdzę co z ochroną na zewnątrz.
Mordimer szybko się przekonał że psy nie robią tyle hałasu bez powodu. "Może przynajmniej sprowadzą straże." Przesunął skrzynię tak żeby nie była widoczna z wyłomu w dachu. Rozejrzał się dokładnie pierw po piętrze następnie przeszedł na parter. Po drodze zamknął wszystkie okna.
- Bugg. Nie wiem czy słyszałeś naszą rozmowę na górze. Artur nie żyje. Zabrałeś książki z skrzyni podczas naszej walki? Trzeba je odnieść do skrzyni. Nie chcę się tłumaczyć ich właścicielowi czemu akurat je przenieśliśmy po ataku. Mógłby nas oskarżyć że przejrzeliśmy zawartość tego kufra.
 
__________________
WarHamster rules
Skryty jest offline