Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2008, 21:11   #20
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Erwin wiedział jak należało teraz postąpić. Ani przez chwilę się nie wahał, miał doświadczenie w walce z potworami. Wiedział, że trzeba dopaść bestię i ją zabić. Był to niebezpieczny potwór. Erwin szybkim ruchem otworzył jedną z sakw przy swoim ramieniu. Dobył z niej dwa kołki, przygotowane specjalnie do walki z potworami tego typu. Kołki wykonane były z drewna osiki, ostry szpic na końcu obity był cieńką, srebrną blaszką. Dodatkowo w drzewce kołków wtarty był czosnek.

- Broń na wampiry!- Krzyknął Erwin – Ale na dziecko Urlyka też będzie dobre. Potwory tego typu boją się srebra! – Zwrócił się do najemnika, który był ochroniarzem urzędasa z karczmy.

- Tak przy okazji Erwin jestem! Za mną, może uda się dogonić bestię. Wbij w jej ciało ten kołek, powinno to zadziałać lepiej niż zwykła broń. – Krzyknął Tilmann.

Następnie pognał w ślad za bestią. Widział ją miedzy drzewami, mało kto o tym wiedział, ale Erwin od urodzenia doskonale widział po ciemku, zwłaszcza, że tej nocy księżyc zdawał się rzucać sporo blasku. Erwin domyślał, że raniona i przestraszona bestia zapewne będzie się starała uciec do swego domu czy też legowiska. Tilmann zamierzał użyć całej swojej wiedzy na temat tropienia, skupił się na szczegółach, otoczenia, musiał wykazać się spostrzegawczością. Już nie raz śledził i tropił bestie. Tym razem był również zmotywowany bardziej niż kiedykolwiek. Wiedział, że dostanie sporo pieniędzy za zabicie potwora. A jego sakwa była niemal pusta.
Erwin schował miecze do pochew, zacisnął dłoń na kołku i ruszył biegiem w pogoń.
 
Mortarel jest offline