Tak muszę się w ogromnej mierze zgodzić z przedmówcą. Cokolwiek tu teraz nie napiszę i tak nie zmieni konieczności rozmowy z Manjim na gg czy skype. Co do spiral - to widziałem filmik ( Manji proszony o podesłanie linka
pokazujący właśnie w naturze cały rozwój, czy kształt niemal wszystkiego w spiralli. Poczynając od wyglądu galaktyki ( płasko umieszczona spiralla) , poprzez sposób w jaki spływa woda, rozchodzi się dym, rozwijają kwiaty itd. taki matematyczny wzór wokół którego rozwija się życie. W każdym razie jest to coś co pszypisujemy naturze a nie badaniom geometrycznym człowieka. Samo założenie i istnienie takich spiral nie jest złe i wcale nie przeszkadza w takim ujęciu magicznych miejsc jak opisuje je Welin, te linie byłyby raczej subtelnymi drogami w takie miejsca, choć w takim przypadku znalezienie źródła lub końca takiej spiralli musiałoby jednak potrwać co najmniej kilka dni - ( idąc po linii o wyglądzie skorupy ślimaka - kolejny przykład z natury) inaczej musielibyśmy założyć, że takich miejsc jest pełno, wręcz co dwie trzy godzinki drogi. Jeśli Corum znajduje właściwie miejsce po kilku godzinach szukania, oznacza to że znalazł miejsce pierwszego poziomu, o najmniejszym wachnięciu energetycznym, ale zawsze. Podróż do coraz silniejszych źródeł musiałaby pochłonąć kolejnych kilka godzin i kolejnych kilka pogoń za następnym. Tak przynajmniej ja to obecnie widzę.
Tak wygląda sekstant , rzeczywiście nie wygląda na prościutkie urządzenie , a obecność szkiełek wskazuje ponownie na trud i koszt pracy.
Najczęstszym zastosowaniem sekstantu jest określenie szerokości geograficznej na podstawie pomiaru wysokości Słońca o godzinie 12 w południe czasu słonecznego lub określenie pozycji na podstawie pomiarów wysokości gwiazd rano i wieczorem. W nawigacji terrestrycznej za pomocą sekstantu mierzy się kąt pionowy lub kąty poziome służy to do łatwego określenia odległości od mierzonego obiektu.
"Wydobył trójkątny, metalowy przedmiot o wygiętej w łuk podstawie z wieloma pokrętłami, lusterkami i mniejszymi trójkątami. Przyłożył przedmiot do oka, skierował na słońce i zaczął kręcić pokrętłami i przesuwać mniejsze, wewnętrzne trójkąty"
No i teraz zastanawia mnie czemu miał służyć ten opis:
a) pochwaleniu się graczom, że ma się coś trójkątnego ze szkiełkami?
b) odnalezienie szerokości geograficznej na jakiej Corum się znajduje ( bez mapy to trochę chyba bez sensu), poza tym mógł to zrobić kiedykolwiek a nie tuż przed szukaniem spiral życia ( których tym przyrządem i tak nie wyszuka)
c) zmierzeniu odległości od miejsca w którym jest do centrum spiralli, tyle że Corum w tym momencie nie wie jeszcze gdzie to centrum jest.
EDIT. Umieściłem poprawki Manjego w głównym poście. Oczywiście nie obejmują one poprawek, którego ten post wymaga, proszę więc graczy o powściąganie ocen tego posta zanim nie ustalimy ostatecznej wersji. Ostateczna wersja będzie zmieniona na pewno o efekt i sposób działania czaru, ostatecznie wyjaśnimy czy Corum ma sekstant ( już się chyba nauczyłem pisowni) czy go nie ma i jak jest z jego bronią. Dostrzegam pewną możliwość manewru związaną z bogiem w którego wierzy Manji. Prawdopodobnie jednak łuk to max tego co w związku z wyznawaną wiarą ( a ta ma wpływ na etos druida) Manji może uzyskać a i to pewne na razie nie jest, tym bardziej, że byłby to kolejny ukłon w stronę Coruma z poszkodowaniem pozostałych, którzy takiego ukłonu nie uświadczyli. Pocieszające w tym całym zagmatwaniu jest chyba tylko to, że jak już to załatwimy to będziemy mieli to z głowy .
pozdrawiam