Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2008, 11:53   #517
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
OK tak czy inaczej sesja idzie dalej. Z tego co mi pisała Obce to szykuje się dokończenie rozmowy. Proszę o danie mi sygnału co i jak - oraz kiedy można się jej spodziewać, wówczas lepiej zaplanuje przyszłego posta.

Zaś co do Druida

- nie dostałby święceń gdyby był aż tak związany z cywilizacją jak wychodzi to z ostatniego posta. Ja rozumiem drobne naleciałości z przeszłości, posługiwanie się widelcem itd. no ale ostatnia rozmowa przy ognisku wskazuje na takie braki jakich nie przepuściłby żaden szkolący Coruma druid.
- przyjęcie etosu druidów ziemi nie oznacza, że jest się już specjalistą. Jednakże nałożony etos wprowadza ograniczenia - może po to taki druid ma używać kamiennych proc i maczug, aby bardziej się z żywiołem ziemi związać, odczuć że to ziemia ich broni itd.
- byłbym jednak skłonny ( gdyby w chili obecnej tylko to stało na drodze gry Manjego) przyzwolić mu na łuk - zarówno z uwagi na łowcę, jak i przede wszystkim boga Coruma. jest on na tyle związany z wyspą na której żył Corum i inni druidzi, oraz przyrodą i naturą, że jego zezwolenie na używanie łuków, byłoby niczym innym jak precedensem, które czasem w KC się zdarzają.
- Połączenie rycerz- czarnoksiężnik, jest najlepszym przykładem na to, że nie może być mowy o zmuszaniu takiej postaci do używania wyłącznie sztyletów. Dwuprofesyjna postać rozszerza więc możliwości, choć Druid akurat jest tu wyjątkiem - bo tu wybór broni związany jest z etosem druida, czyli ma większe znaczenie niż ograniczenie u innych profesji.

Ja także dziękuje Manjemu za wspólna grę. Obecna ilość graczy na pewno przyśpieszy sesje, choć nie wykluczam, iż po dworku Kurta urządze dodatkową rekrutację. Zobaczymy ( póki co ptaszki śpiewają, że może Abishai się przyłączy...)

Wracając na moment do sekstanta "To ci powiem w ten sposób, w sekstancie jest cztery soczewki takie jak do lunety, to nie jest proste urządzenia ani tanie jak twierdzi Kset."

Jeśli są to takie same soczewki jak w lunecie, to cena na pewno będzie większa, jednakże ani cennik Dhagara, ani wyjaśnienia Manjego na to nie wskazują. Ja też watpię aby do sekstantu używano takich samych soczewek jak do lunety, no ale astofizykiem nie jestem i mogę się tu mylić. Natomiast cena 700 złota, w porównaniu z kosztem astolaboratorium wydaje się tu być nierealna, jak może sekstant kosztować więcej niż całe astrolaboratorium? Piszę o tym aby ostatecznie ustalić czy BN - Corum dysponuje sekstantem czy nie.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 23-10-2008 o 12:00.
Eliasz jest offline