Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2008, 12:48   #485
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Aromatyczna woń pieczonego mięsa dotarła już do nozdrzy całej drużyny, która zwolna gromadzi się wokół ogniska. Fosth'ka wykopała ze swej przepastnej torby jakieś przyprawy, wkrótce więc delektując się soczystą sarniną czujecie, jak wracają Wam siły. Mięsa jest pod dostatkiem - zawsze też można upolować kolejne - dlatego nareszcie możecie najeść się do syta. Pozostałe połcie Maureen pakuje na drogę, przekładając dużymi liśćmi i związując splecionymi z traw sznurami.

Fosth'ko, stan rannej na razie jest stabilny (czyli gorączka i sen), ale problematyczne jest jak zabiegi drowki wpłyną na jej zdrowie. Niewątpliwym plusem jest to, że intensywne krwawienie oczyściło rany, nie wiesz jednak ile krwi straciła już wcześniej. Poza tym jeśli będzie nadal nieprzytomna, samo odwodnienie organizmu może doprowadzić do jej śmierci. W każdym razie w najbliższym czasie nie zalecałabyś jej długich podróży. Póki co zajęłaś się więc jedzeniem, pamiętając, by rzucić kilka tłustych kąsków krukowi - ostatecznie on też jest dziś pacjentem.

Słońce wspieło się na szczyt firmamentu ogrzewając Was swoim ciepłym blaskiem i redukując nieco chłód wiatru. Z przeciwnej strony jeziora zbliża się ostrożnie kilka wilków, zwabionych zapachem krwi. Bardziej jednak interesują się resztaki porzuconymi na brzegu przez Łowczynię, niż Wami. Przestraszone konie zbiły się w kupkę niedaleko Was. Roślinożercy odeszli nieco głębiej w las, jednak nadal przemykają pomiędzy drzewami. Czas płynie leniwie, wyznaczany szumem drzew i wody w jeziorze. Połyskując delikatnie w promieniach słońca, niezauważenie dla nikogo, bariera powoli opada, zmieniając się w tęczowe krople rosy na trawie, a w końcu znikając zupełnie.
 
Sayane jest offline