Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2008, 20:32   #14
Maciass0
 
Maciass0's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłość
W oddali rozgorzały odgłosy ciężkiej walki. Strzały i wybuchy nadawały rytm bitwy. Głośne jęki rannych żołnierzy jednak przeszywały wszystko. Szumiało w uszach od bólu i ckmów.
Po jednej stronie atakowali i bronili się Niemcy, z drugiej Rosjanie, żołnierze Związku Radzieckiego. Dało się słyszeć heroiczne głosy dowódców „za matjeczke Rosije; do boju; za Stalina”.

Kompania Juriego Pavlova zebrała się w budynku na południe od głównego centrum walki. Musieli opracować jakiś plan. Drużynę zobaczył podkomisarz NKWD, który podbiegł do dowódcy. Juri mu zasalutował, ten powiedział:
- Podkomisarz Długaszwilij, rozkazy od dowódcy 62 Armii piechoty Wasilija Czujkowa, macie zlikwidować pozycje moździerzy i osłaniać pozycje wycofujących się żołnierzy z głównej hali. Następnie przeorganizować się w tych budynkach. Przygotowujemy tutaj akcję odparcia. Najpierw budynki w których jesteśmy aktualnie potem te. Niemcy mają przewagę więc musicie uważać na wszelki ostrzał. Akcja rozpocznie się za 25 minut. To wszystko

- Dziękuje panie podkomisarzu. Zaraz przekażę reszcie drużyny plan.

- Komapija do mnie! – krzyknął Juri, drużyna wręcz podskoczyła i w moment zrównała się w jednym rzędzie. Dwunastu świetnych żołnierzy. Juri kontynuował:

- Jest już nas mało, po ostatniej porażce nadchodzi czas na sukces. Musimy się wycofać, musimy więc pomóc naszym towarzyszom w odwrocie na lepsze pozycje. Ci, którzy są uwięzieni w hali muszą uciec pod naszą osłoną ogniową. A więc ustawimy się w następnych budynkach i zlokalizujemy stanowiska moździerzy, które trzeba niezwłocznie zlikwidować, następnie stanowiska ckmów. Dokładnie za 18 minut rozpocznie się akcja odwrotu żołnierzy z hali. Do dzieła moi mili.

- Bogdanow nadawaj połączenie z komisarzem, że przyłączyliśmy się do walki, osłaniamy żołnierzy, potrzebujemy wsparcia.

- Orłow znajdź dobre miejsce w tych budynkach. Rozstaw karabin i załaduj broń. Będziesz musiał sobie jakoś radzić sam na razie potem po powrocie niech jeden z żołnierzy podaje ci amunicje.

- Smirnow, na razie to misja dla snajperów, więc ustaw się z granatami w dobrym miejscu.

Sam poprowadził dziewiątkę pozostałych żołnierzy do boju. Przeszli przez ulicę, wręcz alejkę, lub to co z drogi pozostało. Teraz to jedno wielkie pobojowisko. Na szczęście bez większych przeszkód i gruzów. Było to odsłonięte miejsce, idealne na siekę.

Znaleźli wysokie miejsce nad terenem walki, widok ich przeraził. Zobaczyli przeważające siły wroga. Iwanow nie wytrzymał, uniósł broń i zaczął strzelać do Niemców.
- Iwanow! – krzyknął Juri – nie strzelaj tak, po pierwsze zdradzasz nasze pozycje a po drugie mamy inne zadanie do wykonania. Strzelamy do moździerzy. Strzał i chowamy się . Zmieniamy okno, pozycję dziurę i drugi strzał, zrozumiano?
- Da – odpowiedzieli
- Morozow będziesz z tyłu patrzył na akcję i na rany jeśli ktoś nie daj boże dostanie.

Sam wziął swój karabin do ręki, znalazł dziurę w murze, widocznie po jakimś pocisku oparł swoją broń o mur i zaczął mierzyć do niemieckich żołnierzy znajdujących się przy moździerzach. Ich siła strzału mogła nie raz przeważyć losy bitwy dlatego tak ważne było ich jak najszybsze zlikwidowanie. Bój za matjeczkę Rosję!

 
Maciass0 jest offline