Wątek: Koszmar
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2008, 00:34   #8
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Ocena tekstu jako kawałka słów przedzielanych przecinkiem lub kropką mija się z prawdą, bo nie o to tu chodziło. Co do wartości merytorycznej to nie sposób się odnieść. Każde słowo to słowo od Ciebie, z emocjami i stanem ducha, jaki posiadasz w danej chwili. Brzmi to jak spowiedź choć nie wiem, czy akurat to miejsce jest dobre po temu. Odważyłeś się - i dobrze. Choć pewnie miałeś świadomość, że to, co znajdzie się pod tym "opowiadaniem" to nie będzie walka o przecinki tylko rady i porady o życiu, kierunki oraz wytyczne, może jakieś słowa pocieszenia czy zachęty. Ja to tak odbieram i pewnie mogę się mylić (i chciałbym, bo to, co piszesz nie jest optymistyczne). A co ode mnie, skoro już tak na wynurzenia zeszło? Daleki jestem od dawania rad, bo ani się na tym znam, ani mam do tego prawo. Ważne jest jednak to, że każdy może coś zrobić ze swoim życiem. To, że jest ono takie jak wygląda obecnie, to pewnie wypadkowa środowiska oraz rodziny. Czas zrobić coś na własny rachunek i spróbować inaczej sobą pokierować, skoro dotychczasowe metody nie pomogły. Rozdroże to bardzo niewygodne miejsce. Można źle skręcić lub zostać źle pokierowanym. Czasami o wszystkim decyduje zwykły łut szczęścia lub pospolity pech. To życie właśnie. I trzeba je brać takim, jakie jest. Nie ma tu sejwów, by wrócić do rozdroża i wybrać inną drogę. Dlatego kierunek musisz obrać sam. Co wybierzesz, będzie dobre, bo to będzie Twoja decyzja. Koczowanie na rozstajach to nie jest dobry pomysł - zawsze ktoś przejedzie rozstajami i zawsze będziesz miał zawód z tego powodu, że mogłeś się zabrać z kimś.
Nie będę już się wymądrzać. Wystarczy. Powtórzę tylko za Forestem: "życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, na jaką trafisz"
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem