Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2008, 02:20   #525
Manji
 
Manji's Avatar
 
Reputacja: 1 Manji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnie
Prawdą jeśt, że miałem odmienną wizję druidyzmu, bo czy wszystko jest zawsze takie same? Czy zawsze druidzi muszą robić wszystko podobnie (nie tylko druidzi inne profesje także). Lubię grać postaciami nie trzymającymi się schematów, ale z tym eksperymentem nieco przesadziłem (niechętnie ale musze to przyznać). Choć piąty żywioł mógłby być nowym odkryciem, tak samo jak w 18 wieku sądzono, że zostały skatalogowane wszystkie reakcje chemii nieorganicznej (nie istniał wtedy podział na organiczną i nieorgan.), a po kilkudziesięciu latach okazało się coś zupełnie innego. Wiele jest przykładów gdzie myśl ludzka została bezczelnie, przez otaczający nas wszechświat, podważona i 'wdeptana w ziemię'. Nie lubię założeń, że coś już jest pewne i niezmienne. Wszystko się zmienia niezależnie od naszych chęci i dążenia do stabilizacji. Dlaczego więc odmawiać światom RPG takiego rozwoju, nieustannego i nieograniczonego.

Stworzyłem wyspy, na których ciążyło wiele klątw antycznych smoków, od niedawna (w stosunku do czasu przekleństwa wysp) żyje tam stadko humanoidów (3 elfie pokolenia). Chłoną magię przekleństwa tak samo jak wszystko tam obecne. Mieszają obyczaje z sąsiadującymi archipelagami, w tym z orkusem (wszystko jest oczywiście daleko ale jako piracki naród grabiąc przyworzą niewolników i dobra). I innym będzie druid z południowej brytanii niż już ten z północnej norwegii, a jeśli byśmy chcieli porównać druidów z wysp kanaryjskich (przy założeniu, że tam byli ) z pewnością by NIECO się różnili już nie wspominając jak bardzo by się różnili ci z chin.
Sama wyspa Orkus jest wielka jak europa, zobaczcie jaką ogromną różnorodność kulturowo-obyczajową można dostrzec w EU. Jednolity język na Orkusie może być wymuszony przez Katanów (i tu, już dyskutowaliśmy o tym) którzy mogliby do tego ujednolicenia doprowadzić (czyli wspólnym powinien być orkowy). Co jednak z kulturami? Myslę, że nawet różnice mogłyby być dostrzegalne w obrębie danej rasy, więc i byłoby odmienne postrzeganie pewnych profesyjnych etosów, a teraz spójżmy na różnice z całego świata (, jeśli założymy, że nie jest to płaski świat, a kula) ktoś z bardzo odległych stron by miał zapewne zupełnie inne podejście do większości spraw ( w przypadku Coruma, z jego 'odmiennym' podejściem do etosu, by pewnie miał poważne problemy ze znalezieniem nauczyciela).

Mam pytanie Welinie do ciebie. Dlaczego byłeś/jesteś przekonany, że Corum jest/był bardzo potężny? Zechcesz mi to wyjaśnić? Proszę.

Pozdrawiam
Manji
 
__________________
Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym.
Manji jest offline