Chyba możemy jeszcze sobie pograć "bez GMa"...
W zasadzie moglibyśmy dyskutować w "sali odpraw" (ustalamy co robimy dalej i dlaczego), tyle, zę tam Lothar by tej mowy nie palnął... Trochę jednak się odsłonił... (nie wszyscy Brujahowie to fizole...)
Zresztą nie byłoby za bardzo o czym rozmawiać - tak to Langhammer sprawdził sobie już miejsce akcji i przygotował się do ewentualnej konfrontacji... (jestem przyzwyczajony do tego co nosze przy sobie? pazury? a może nie?)...
Po prostu trochę odwróciliśmy kolejność - zamiast ustalić co robimy i pojechać po sprzęt - pojechaliśmy po sprzęt a teraz będziemy myśleć kogo wystrzelić na księżyc
Swoją drogą to straszne - Brujahowie są przewidywalni - nic jeszcze nie ustalili, a już uzbrojeni po zęby...
Co do sesji to siÄ™ zgadzam...