Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2005, 14:05   #73
Modzel
 
Reputacja: 1 Modzel ma wyłączoną reputację
Max:
Wtulil sie w matke z takim zapalem jakby to byla jedyna osoba na ziemi.
-Witaj mamo.To jest Barret.przeprowadzil mnie przez pustynie...z checia cos zjemy,bo jestesmy naprawde glodni a twej kuchni nie sposob odmowic.
w zasadzie to jestem tu przelotem,ale jak mialem nie wpasc do kochaniej mamusi?
mamuś wiem ze obiecalem sie nie scigac...-
dodal po kilku sekundach po zlapaniu oddechu-ale musze ten jeden ostatni raz...pamietasz tego Mustanga,co ja go zawsze z ojcem w garazu skladalem?masz go jescze czy sprzedalas? wiesz...przydalby sie nam wlasnie teraz...wiem ze to pamiatka po tacie,ale bardzo by nam pomogl...kolejne zdania padaly w szybkim tmpie i za jednym oddechem.odwrocil sie do Barreta-i ty choc cos przegryziesz.pierwsze zarcie pozadne od wyjscia w pustynie.a nie te twoje węże i jaszczyrki na kolacje.
na twarzy maxa po raz pierwszy zagoscil usmiech i spokój.nie bylo joz miejsca na mine przypominajaca zawzetego sukinsyna i szalenca.teraz joz nie wygladal jak pirat drogowy,ale jak syn...
 
Modzel jest offline