Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2008, 21:37   #47
Aveane
 
Aveane's Avatar
 
Reputacja: 1 Aveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumny
Zero kultury! Co za niewychowana baba! Do starszych z szacunkiem! - te słowa przemknęły przez umysł Slima. A po chwili ów umysł oderwał się od ciała. McKenzie nie wiedział, co się dzieje, jednakże nie miał wyjścia. Musiał się temu poddać.

Po chwili zaczął słyszeć myśli w obcych językach. Wiedział, jakie to są języki, jednak nie rozumiał ani słowa. Co to jest, do cholery? Gdzie ja się znalazłem? Zawału dostałem czy co? Usłyszał słowa... myśli... po angielsku. Usłyszał głos Carmen.
- Co ja robię w Twojej głowie? No bez przesady, to mnie ukradli z ciała. Ja nikogo nie dotykałem - wysłał myśli po angielsku. Swoją drogą, zaczynało go to powoli bawić. Ze wszystkimi porozumiewał się za pomoca myśli. Mateusz, Carmen, jakiś Niemiec. Niedługo stanie się jakimś telepatą. - No ale cóż, póki mi nie oddają mojego starego ciałka, to możemy sobie pomyśleć. Po Twoim przywitaniu sądzę, że to Ty jesteś Carmen. Powiedz mi, młoda damo, czy kojarzysz Bernardo? Z Twojej rodziny. Ten, co tam archeologował - chciał spojrzeć z nadzieją na kobietę, ale zdał sobie sprawę z faktu, że myśli nie patrzą. Ograniczył się zatem do odpowiedniej intonacji.
 
Aveane jest offline