Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2008, 09:16   #499
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Fosht'ka, Nathiel pomógł Ci przesunąć posłanie tei'ner bliżej ognia (a w zasadzie sam je przeniósł). Ułożyłaś swoje rzeczy - już dawno nie miałaś takiego porządku w torbie! Calcifer nie szczędził Ci zresztą uwag na ten temat. Dałaś mu pstyczka w dziób i zakopałaś się pod koc. Nawet nie zauważyłaś, gdy zapadłaś w sen.

[ukryj=Aurora Borealis]Przed lekturą proszę zapuścić sobie ścieżkę dźwiękową (wideo nie jest ważne).

[media]http://www.youtube.com/watch?v=4Z65Ygca5_0&feature=related[/media]

Copyrights by: MOSREDNA

Biegniesz. Pędzisz przez mroczny las. Gałęzie smagają Twoją twarz, szarpią włosy, ciągną za ubranie. Rozgarniasz rękami liście, niecierpliwie oganiając się od ich wyciągniętych rąk. Wysoko, wysoko nad Tobą unosi się Calcifer. Krzyczy. Nie rozróżniasz słów, słyszysz tylko ptasi skrzek. A może tam wcale nie ma słów...? W piersiach brak Ci tchu, płuca palą żywym ogniem. Szybciej, byle szybciej! Nogi poruszają się same, tempo utrzymujesz tylko siłą woli. Szybciej! Może jeszcze zdążysz im pomóc! Ostatkiem sił przedzierasz się przez krzaki i wpadasz na polanę czując, że serce zaraz wyskoczy Ci z piersi.

Gdzie Ci tak śpieszno Seleno? - piękny mężczyzna uśmiecha się do Ciebie serdecznie, a Ty czujesz, jak topnieje Ci serce. - Gody są dopiero wieczorem. Pójdź, obmyj ciało w strumieniu, a ja przygotuję Ci strawę. Zapewne od rana nic nie jadłaś. Powinnaś dbać o ciało tak samo, jak o umysł - strofuje Cię łagodnie, swoimi szczupłymi palcami pieszcząc Twoje. Uśmiechasz się do niego i posłusznie ruszasz przez miasto w stronę Waszego domu, u którego pnia wypływał strumień. Od małego lubiłaś to miejsce, mimo, że wielu Twoich pobratymców wolało wyżej położone platformy, gdzie mogli równocześnie szkolić się w moc wiatru i słuchać jego śpiewu. Pomimo, że kochałaś wiatr, kochałaś także wodę, dlatego też wybrałaś niższy dom, gdzie mogłaś słuchać pieśni obydwu żywiołów.


.

W stronę Twoich stóp potoczyła się piłka spleciona z kolorowych traw. Mamo! Rzuć! - Twoja mała córeczka macha do Ciebie wesoło rękami, wybiegając z grona innych dzieci. Jej tatuaż błyska w promieniach słońca. Jesteś z niej taka dumna! Ma dopiero 20 wiosen a już zarobiła swój pierwszy ki'teif. Z pewnością za 30-50 lat stanie się cenionym Obrońcą. Zadowolona ruszasz dalej; ostatecznie do ceremonii nie pozostało wiele czasu. Odwracasz się tylko, żeby jeszcze raz popatrzyć na swoje dziecko...

...Widzisz opustoszałą wioskę… wszędzie wala się broń, porozbijane naczynia, pogięte zbroje, porzucone narzędzia… na trawie i platformach widnieją plamy krwi… wiele krwi… nie ma ciał zabitych, nie ma nikogo żywego, nawet much… Tylko wysoko, wysoko nad drzewami krąży stado kruków; między nimi chyba jest Calcifer. Robisz kilka kroków w stronę, gdzie jeszcze przed chwilą stało tamto dziecko. Wiatr turla do Ciebie kolorową piłkę z traw... Odruchowo schylasz się, by ją podnieść... ~ Nie! ~ Nie dotykaj! ~ ulotny, kobiecy głos dochodzi zewsząd, jak gdyby niesiony wiatrem. ~Uciekaj stąd! ~ Uciekaj zanim on Cię odkryje! ~ Uciekaj! ~ Rozglądasz się, ale nie widzisz nikogo. Kruki kraczą tak strasznie!! ~ Uciekaj! ~ Matka Cię ochroni! ~ My Cię ochronimy! ~ Uciekaj! ~



Za sobą słyszysz głosy. Odwracasz się i widzisz pięknego mężczyznę wraz z dzieckiem i kilkoma innymi tei'ner biegnących w Twoim kierunku. Wokół nich wiruje czarna mgła, owijając się wokół ich ciał, wdzierając do oczu i ust. Słyszysz pełen przerażenia płacz dziecka. Rzucasz się, żeby im pomóc, ale Twoje stopy grzęzną w zielonych pędach (czy dymie), które wydają się wyrastać z Twojego własnego ciała. ~ Matka Cię ochroni! ~ Uciekaj! ~



Budzisz się zlana potem.
[/ukryj]
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 29-10-2008 o 19:20.
Sayane jest offline