Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2008, 19:00   #81
Dycu
 
Reputacja: 1 Dycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodzeDycu jest na bardzo dobrej drodze
Segel wciąż obserwował rozwój wypadków śledząc zachowanie wszystkich członków drużyny.

Magowie wydawali się w miarę profesjonalni. Trochę irytowało Segela, że szeptali w towarzystwie (co za brak kultury i manier), ale on też ostatnimi czasy zapominał o dobrym wychowaniu, którego lata temu uczył się na dworach i dworkach. Więc można im to małe uchybienie wybaczyć.

Segel chciał być przydatny. Zdawał sobie sprawę, że jego możliwości bojowe są bliskie zeru. No dobrze, nie oszukujmy się. Są zerowe. W takim razie musi wyjść z inicjatywą.

- Skoro parający się magią Panowie zamierzacie spędzić noc w swoim kolegium proponuję by reszta udała się wspólnie do jednej karczmy. Oszczędzi nam to prawdopodobnie wielu kłopotów. Proponuję również by na miejscu, po opłaceniu pokoi przygotować listę przedmiotów potrzebnych do wykonania tej misji, czyli co komu do głowy przyjdzie. - spojrzał po towarzyszach, wydawało się, że go słuchają.

- Następnie wyślemy kogoś na targ, by zrobił potrzebne zakupy, najlepiej jakąś parę. Nie ma sensu, żebyśmy wszyscy tarabanili się przez miasto w tym celu. W międzyczasie możemy przygotować jakiś wstępny plan. Jak już będziemy gotowi to podążymy za wskazówkami mości czcigodnego Zygfryda.

Po wygłoszeniu tej tyrady Segel wysłuchał wszystkich uwag towarzyszy i udał się do ustalonej wspólnie karczmy.
 
Dycu jest offline