Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2008, 20:59   #50
kabasz
 
kabasz's Avatar
 
Reputacja: 1 kabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetny
Adnan był młodym silnym człowiekiem, pewnie też z tego powodu nie miał najmniejszych problemów by sprawnie wspinać się po konarze coraz wyżej. Postronnemu obserwatorowi mogło wydawać się iż jest to banalnie proste, chłopak zwinnie chwytał się odgałęzień, podpierał nogami, przeskakiwał z konaru na konar. Cała wspinaczka zajęła mu mniej więcej dwadzieścia minut. Gdy dotarł już na sam czubek drzewa widok jaki rozpościerał się dookoła niego zapierał dech w piersiach. Wszędzie jak okiem sięgał dookoła niego znajdował się bujny las, niektóre drzewa były większe od pozostałych. Sam znajdował się mniej więcej na wysokości czterdziestu metrów. Niestety nigdzie w promieniu kilku kilometrów nie było śladu cywilizacji. Jedyne co mógł stwierdzić z całkowitą pewnością to to iż dar przeniósł go do najprawdziwszej dżungli.

Klimat tropikalny ma to do siebie iż deszcz przychodzi równie szybko jak znika. Gdy Adnan podziwiał widoki, z nieba zaczął padać rzęsisty deszcz. Krople wody były duże, pędem spadały w coraz niższe połacie lasu. Gdy chłopak zszedł już na ziemię Seiko była cała mokra, stała nad przebudzonym Robertem najwidoczniej nagłe chluśnięcie wody na jego plecy, spowodowało iż student odzyskał przytomność.
 
__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.
kabasz jest offline