Kto widzi, że komentarzy mamy niemalże trzykrotnie więcej niż postów w sesji?
A jeszcze siedzimy w tej cholernej wsi. Straciliśmy dowodzącego, straciliśmy młodego żołnierza ( sorry Gruby, ale widze małe szansę na Twoje przeżycie )
i kto wie czy jeszcze nie jedna osoba padnie przed odpłynięciem, o ile nie wszyscy.
Idę, zabrać się za pisanie.
PS. Jednak chorowanie nie pomaga w pisaniu postów...
Ostatnio edytowane przez Rainrir : 31-10-2008 o 22:56.
|