Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2008, 18:55   #15
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
Twarze, początkowo będące jedynie dziwną formacją rys i pęknięć na ścianach zaczęły nabierać kształtów i zwiększać się. Towarzyszyło temu narastające buczenie. Green nie tracił spokoju, rozglądał się raz po raz na boki. Gestem pospieszył ekipę przed sobą, jednocześnie zwalniając i pozwalając przejść przed sobą reszcie.
Napięcie narastające od momentu wejścia do uliczki ostatecznie eksplodowało serią nieopisanych wrzasków. Ściany wokół zlały się i wyrzuciły swe kształty w kierunku żołnierzy. Richard wskazał na ten obraz Joseph'owi, a zaraz zapytał się:
-Dalej będzie za małe promieniowanie tak dla nas, jak i jego. Walczymy czy uciekamy tam?
-To niechybnie nas pożre, mamy zbyt małe pole do działania całą grupą. Skieruj żołnierzy do przodu, niech uciekają.
Następnie odwrócił się do dwóch chorążych obok, z małymi karabinkami w rękach. Obdywaj byli zbierającymi. Ich ciała złożone były z płynnego metalu. Po ciałach przeskakiwały wyładowania elektryczne i wirujące śrubki.
-Ty i ty! Zostajecie ze mną. Liczę, że macie jakieś materiały wybuchowe, zwykła amunicja tego nie powstrzyma-powiedział wskazując na paszczę potwornej energii, jaka była już bardzo blisko.
Podczas gdy reszta uciekała z uliczki, trójka odwróciła się w kierunku agresora. Joseph wyciągnął przed siebie rękę i przez chwilę wyraz jego metalowej twarzy wygięła się lekko w skupieniu. Z pod ręki wysunęła się gruba lufa, poczuł jak przez jego ciało przepływa ładunek wybuchowy wprost do otworu. Na chwilę wszystko rozbłysło jaskrawym światłem, a czerwony pocisk wystrzelił w kierunku betonowych twarzy.
 
Caleb jest offline