Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2008, 15:14   #19
Kud*aty
 
Kud*aty's Avatar
 
Reputacja: 1 Kud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłość
Pędząca Strzała

Czerwonoskóry stał przy skale cały czas mierząc Winchesterem do jednego z białych. Szybko połapał się, że blade twarze musiały nie zrozumieć tego co powiedział, gdyż w ogóle nie zastosowali się do jego poleceń, co więcej zaczęli mierzyć do niego ze swoich broni. Mężczyzna zmarszczył czoło. Wyglądało to jakby nad czymś myślał. Po chwili przemówił po raz drugi twardym angielskim:

- Odejść! Ja nie chcieć zabić! Jak wy nie odejść ja zabić! Ja musieć zrobić zemsta na mój wróg!

Indianin zrozumiał kilka słów z wcześniejszej rozmowy białych takich jak: "strzelać", "czerwonoskóry" czy "bronić", ale były to tylko pojedyncze słowa tak więc w kontekście całego zdania niewiele zrozumiał. Czekał teraz na reakcję napastników na słowa, które na pewno zrozumieją. Na jego czole zaczął perlić się pot.

Po chwili kolejny jeździec wyłonił się z opadającego kurzu. Rzucił kilka słów do mężczyzny, który zsiadł z konia a następnie zbliżył się do Indianina. Tu też - jak to zwykł mówić Szalony Koń na mowę bladych - pokłapał mordą w stronę Pędzącej Strzały. Ten zdając sobie sprawę, że jest już na straconej pozycji wystrzelił w mężczyznę, w którego od samego początku mierzył. W tym samym momencie kapelusz delikwenta z niedużą dziurą spadł na ziemię. To była ostatnia deska ratunku - nastraszyć najeźdźców.

Pędząca Strzała zaraz po strzale rzucił się za skałę. Płynnym ruchem odryglował broń i krzyknął:

- Odejść!


***

[Pędząca Strzała strzelił do Kojota. Nie zrobił mu żadnej krzywdy]
 
__________________
Nie-Kud*aty, ale ciągle z metalu...
Kud*aty jest offline