Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2008, 19:22   #23
Neoworld
 
Neoworld's Avatar
 
Reputacja: 1 Neoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputację
Bradley Nomand i Andre Lecter również dołączyli do reszty. Trochę bardziej dezorientowani. Z widocznym wahaniem postawili swoje stopy w przedsionku starego schronu.
Masywne drzwi zamknęły się za ostatnią osobą. W przedsionku rozbłysło rażące światło. Kto wcześniej odzyskał wzrok mógł dostrzec jak zielone promienie prześwietlają każdego od stóp do głowy.

-Bogini musi nas sprawdzić zanim dopuści nas przed swoje oblicze. Odezwała się Bernadeth. Krzywda się nikomu nie stanie.

Światła znowu przygasły, pozostając na takim poziomie by można było normalnie patrzeć. Nad druga futryną otworzyły się dwa otwory. Następnie z tych otworów wyszły dwie lufy. Głos Bogini dochodzi z głośnika znajdującymi się między lufami.

-Siostro Bernadeth. Dwoje z wybranych jest niegodnych wykonania misji. Są niepewni... Pan Nomand i Pan Lecter. Posze was o powrót do osady.

W trakcie wywody Bogini. Pancerne drzwi którymi weszliście ponownie się otworzyły. Wasi dwaj towarzysze z widoczną ulgą wycofali się z powrotem. Drzwi ponownie się zamknęły odcinając wszelki kontakt z Bradleyem i Andre. Lufy ponownie się schowały. Drzwi pod zamykającymi się otworami, otworzyły się. Przed wami kolejny korytarz. Szeroki na 3m i wysoki na 2.8m. Po prawe i lewej stronie korytarza stoją jakieś stare zbroje. Wygladają na używane i bardzo masywne. (Skrzypek: dostzregasz ze pod płutami są elementy hydrauliki i osłoniete przewody. Te zbroje są wspomagane). Do kolejnych drzwi macie jakeiś 10m do przejścia. Na tej długości miniecia jakieś 16 zbroi. Każda ma na naperśniku jakąś blaszkę z imieniem.

Bernadeth: Te pancerze są sprzętem dawnych bohaterów bractwa. Wiekszosć z nich zaliczała się do Paladynów. To oni pokonali Bestie.

Przed prowadzącą was kapłanką otworzyły się kolejne drzwi. Komnata pod dugiej stronie jest wysoka i uwzorowana na świątynię z wysoką kopułą sufitową i dwoma symetrycznymi szeregami filarów. Na przeciwnym końcu dostrzegacie skrzydlatą kobietę unoszącą się 1.5m nad ziemią. Z jaj ciała wyrastają liczne przewod. Drugie końce przewodów znikają w ścianie za postacią. Słyszycie słowa wychodzące od niej. Brzmią jak Bogini...

-Podejćcie proszę. Nadeszła pora zblizyć wam wasze zadanie.

Bernadeth z uśmiechem na twarzy. Zeszłą wam z drogi.
 
__________________
Extra! Extra! Read all about it!

Nothing to read right now! :P
Neoworld jest offline