Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2008, 17:18   #74
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Człowiek obdarzył Cię nieprzyjemnym spojrzeniem. Znajdowało się w nim wszystko, czego mogłeś się spodziewać – żal, panika, zdziwienie. Brakowało jednakże miłości. Pochwycił jedną z desek ławki z całych sił jakby nie chcąc się oderwać od niej, jakby sprzeciwiając się karz dej sile czy to boskiej czy ziemskiej. Wysyczał przez zęby.

-Co Wy chcecie... Tylko ksiądz Maurycy mnie rozumie kiedy co świt mowie mu, że nawiedzając mnie diabły i kuszą tym co zakazane, abym wrócił do mego grzechu. Nikt poza nim nie wierzy.

Zakaszlał, jakby sam zakrztusił się swymi słowami i swą rozpaczą. Kaszlał tak, a na jego twarzy spoczywało beznamiętne spojrzenie Twego kota. Wnet zwierza poczęło szukać lepszego miejsca. Usadowiwszy się na kolanach dobrze, czekało tutaj jakby wiedząc ile to potrwa.
Iskierka żalu tego człowieka runęła na Twój wewnętrzny stos. Czy dać mu się zapalić.

-Nigdy się nie przedstawicie, tylko pytania. Jestem obłąkany czy potrzebuję egzorcyzmu?

Zakończył kaszel. Spojrzał na Ciebie wymownie.

-Jeszcze raz i skoczę z mostu...

Głupota czy szaleństwo? Niemożność zobaczenia prawdziwych zamiarów skrzydlatych? Może tylko ostatnie zmęczenie.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest teraz online