Hmm... W moim drugim poście w tym temacie napisałem:
Cytat:
Napisał Nassair Jak najwierniejszego odwzorowania książki (nie mojego wyobrażenia),... |
Ale po pewnych moich przemyśleniach muszę powiedzieć, że to nie zawsze wystarczy. Nie mówię tu, że film musi mieć wspaniałe efekty specjalne, czy świetną obsadę (choć to zawsze jest mile widziane). Film, tak samo zresztą jak książka, musi mieć to tak zwane "coś". To tak jak w przypadku Władcy Pierścieni, czytałem masę książek o elfach i hobbitach, a jednak ta ma "coś" w sobie, co czyni ją wyjątkową. Co do filmu, to nie jest on odwzorowany idealnie, co zauważył każdy kto książkę czytał. Ma on jednak tą mieszankę efektów specjalnych (których czasem jest za dużo), gry aktorskiej (która nie zawsze jest wspaniała), muzyki (dobranej genialnie) i zdjęć w plenerze (po prostu genialne widoki), które dają mu to "coś".
W takim wypadku przez dobrą ekranizacje, moim subiektywnym zdaniem, rozumiem film który oglądam z podobnymi emocjami z jakimi czytałem książkę.
Pozdrawiam.
8)