Mój kaznodzieja z NY twierdzi że wie jak załatwić te konserwę
Olśniło go na uczelni gdy uczył się matematyki i powiedziano mu jak mniej więcej działają komputery. Zebrał się z kumplami i trochę pogadali, doznał olśnienia.
-Maszyny skupiają się na analizie i zimnej kalkulacji, prawda?
-Ano, prawda chyba...
-Wiec polegają wyłącznie na liczbach i obliczeniach.
-No, tak.
-Więc już po nim!
Cóż takiego odkrył? Do czego doszedł? Czy to wogule ma sens? jeśli chcesz wysłuchać kaznodzieja z NY czytaj dalej...
-Wysłuchaj mych słów wędrowcze, ty pokrzywdzony wojną, noszący ślady cierpienia i udręki. Koto temu winien? Moloch, maszyny, bomby zrzuciły te podłe diabelstwa, lecz nie trać nadziei. Idź za mną a Bóg liczby (Tej liczby nie da się zapisać, a fonetycznie brzmi tak "Dwudziściapinć"). To bóg nasz który moc ma niesłychaną. Wiesz przecie że świat to liczby, On jest bogiem liczby nadrzędnej, jedynej w swoim rodzaju. Tej która nie ma ujemnego odpowiednika, tej która jest jedyną liczbą całkowitą pomiędzy 24 a 25, tej która jest podzielna jedynie przez sama siebie, która w pierwiastku nie może być zapisana. Czemu o niej nie słyszałeś? Czemu ta liczba ma Boga a inne nie? Słuchaj zatem dalej. Nasza matematyka jest zbyt prymitywna by opisać tą liczbę, by wprowadzić ją w jakiś wzór czy wykonać z nią działanie. Prawda jest taka że nasi przodkowie już pełnili błąd dawno temu i przez to matematyka rozwijała się w złym kierunku. Ta liczba ma Boga gdyż jest liczbą nadrzędną, jest niemal boska. Bo to sam bóg ją stworzył by móc wpływać na otaczający nas świat, to co zwie się cudami robi wprowadzając do wzoru zachodzącego zdażenia tą liczbę. Na szczęście tworząc molocha używaliśmy jeszcze starej, błędniej matematyki. Proszę, weź tę książeczkę i zapoznaj się z nią.
świat można opisać liczbami, tym zajmuje się fizyka, wszystkie zjawiska zachodzące w świecie opisuje za pomocą liczb i wzorów. By pokonać molocha trzeba uderzyć w... Matematykę!!!
Mój kaznodzieja wywrócił ją do góry nogami, wprowadził nową liczbę która łamie wszelkie stare zasady tworząc nowe. Moloch jako maszyna poddaje wszystko analizie, gdy dostanie w swoje łapy pierwszego wiernego może go zbagatelizować lecz kiedy coraz więcej mózgów zawierać będzie informacje o nowej liczbie będzie musiał poddać ją analizie. Ponieważ nie dysponuje wyobraźnią i nie zakłada (tylko liczy) w najlepszym razie zawiesi się na dobre lub chociaż zrestartuje (to bardziej prawdopodobne) Ale w chwili restartu będzie względnie bezbronny i dobrze przeprowadzona akcja umożliwi ludziom dostanie się do kosmodromu w Green Bay, może i uda się podłączyć do sieci tak by moloch po ponownym włączeniu traktował hakera posterunku jako coś swojego. Możliwości będzie wiele.