Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2008, 14:51   #76
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
-Powrotu do tego co kiedyś robiłem... nawet nie wiesz, jak ciężko trwać z piętnem gwałciciela...

Pokiwał przecząco głową, zatopił twarz w swych dłoniach jakby ukrywając swe oblicze przed światem, przed listem gończym. Lecz wszystko stało się jasne, kiedy obok Was przychodziła dziewczyna. Niepiękna, typowa. Lecz to wystarczyło. Rozmówca chyba sam wiedział, że musi się pilnować. Ewentualnie grał na pozorach.

-Te nazwisko nic mi nie mówi.

Wyprostował się szybkim wzdrygnięciem, spojrzał wprost na niebo. Zmrużył oczy, zacisnął pięść.
Gniew, cierpienie, zirytowanie oraz bestia uwięziona w klatce duszy – to wszystko zdawało się niemal łomotać pobliskimi drzewami. Czułeś to i widziałeś chociaż nie było tak w rzeczywistości. Drzewa pękały gałęzie pod gniewem chociaż były dalej całe, gromy biły z nieba chociaż nie było ich.
Nieopodal pojawił się Asmodeusz żywo dyskutujący z Maurycym. Zdawał się nie zwracać uwagi na Twój postępek, chociaż wychodziło mu to miernie.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest teraz online