Terjusz usłyszał najpierw krzyk Mazjusza - Do tyłu!
Następnie do uszu rybaka dobiegł głos Serwiusza - RATUJ SIĘ KTO MOŻE !!
Nie wyglądało to zbyt dobrze. Teraz nie da rady uciec. Nie zostawi młodego Kwintusa na pastwę bestii. Spojrzał na nieprzytomnego młodzieńca. Może i pozornie wyglądał tylko na poobijanego, nie wiadomo jednak jakie odniósł obrażenia wewnętrzne. Terjusz postanowił go nie budzić. Jednak musiał też jak najszybciej przenieść go do wioski. Ułożył sobie Kwintusa na ramionach, tak jak to czasem ojcowie robią z dziećmi by gdzieś je przenieść. Swe kroki Terjusz skierował do wioski. Chciał się tam dostać jak najszybciej. By ktoś mógł udzielić pomocy Kwintusowi.
__________________ It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.
11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie. |