Wątek: Viva Allracja!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2008, 20:42   #23
Makuleke
 
Makuleke's Avatar
 
Reputacja: 1 Makuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znany
-Gdzie ...na wszystkie...piekła...jestem?

Wziąwszy pod uwagę stan, w jakim jeszcze niedawno znajdował się człowiek, pytanie było zupełnie zrozumiałe. Jednak fakt, że człowiek ten przed chwilą go pocałował, zbił Maahra z tropu. Planował poczekać aż Morgan dojdzie do siebie, i wtedy wynegocjować z nim odpowiednią umowę albo przynajmniej wyciągnąć jakieś informacje, a tu nagle taka niespodzianka... Siv postanowił jednak o tym zapomnieć i przejść do tego, co naprawdę go interesowało.

-Witamy z powrotem w realnym świecie, panie Morgan - rzucił z nutą ironii w głosie. - Jest pan teraz w karczmie "Pod Pijanym Kozłem", w Dzielnicy Targowej, a ja nazywam się Maahr i w żadnym wypadku nie jestem księżniczką. Jednak mimo tego, że nie potrzebuję odczarowania, ciągle mam do pana interes.

Przez chwilę siv milczał, mając świadomość, że człowiek może potrzebować jeszcze nieco czasu na dojście do siebie. Kiedy z oczu Szajbusa zniknął już wyraz oszołomienia, kontynuował:

-Przejdę od razu do rzeczy, nie lubię długich wstępów. Szukam pewnego miejsca w Bagiennym Lesie i słyszałem, że Szajbus Morgan zna go lepiej nawet od rdzennych jaszczuroludzi. Czy dobrze trafiłem? - tu Maahr uśmiechnął się lekko, widząc przed sobą zaniedbanego starca, narkomana o nieco mętnym wzorku, który bardziej przypominał mu nieporadne dziecko niż doświadczonego podróżnika, ale uśmiech trwał tylko chwilę. Sprawa, z którą miał zamiar zwrócić się do Morgana była daleko ważniejsza niż jego osobiste uprzedzenia.

-Ta, jeżeli chodzi o bagna, nie znajdziesz lepszego ode mnie... - odrzekł urażony powątpiewaniem Szajbus. Chciał chyba jeszcze coś powiedzieć i już nawet otworzył usta, ale siv nie zwrócił na to uwagi.

-Czy w takim razie może mi pan powiedzieć, czy słyszał pan o jakichś siedzibach rasy siv'ów albo jakichś wzniesionych przez nich budowlach w Lesie?

Zadawszy pytanie, Maahr zamilkł, ale odpowiedź nadeszła, jeszcze zanim wypowiedział ostatnie słowo.

-... ale do jasnej cholery, człowieku... czy jak tam cię zwać... Zabierasz mnie jeden diabeł wie gdzie kiedy akurat śpię! Czy wydaje ci się to normalne?! Jeśli to jest porwanie, to nie mam nic, nie została mi nawet jedna działka - tu mężczyzna wyjął zza pazuchy mały skórzany woreczek i potrząsnął nim w powietrzu na dowód prawdziwości swoich słów. Kiedy jednak z woreczka wysypała się odrobina białego proszku, Szajbus z niezwykłym refleksem podstawił dłoń, łapiąc zachłannie tą resztkę. Ta chwila odwrócenia uwagi sprawiła, że najwyraźniej stracił wątek i starzec zająknął się.

-...tego, znaczy się, o czym mówiłeś? Że niby szukasz jakichś ruin w Bagiennym Lesie?
 
Makuleke jest offline