Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2008, 13:09   #412
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
-Aye, demonie. Mogłem się spodziewać że znów nas poświęcisz. Raz już kiedyś zdradziłeś.... Pamiętamy.
Fungrihmm zmitygował się i dodał.
-Znaczy mnie nie bo wtedy mnie nie było. Ale Oni – Tu wskazał na Vriess’a i Extremala. – Już tak.
-Przy okazji Sorry że się nie przywitałem zgodnie ze zwyczajem. Chyba towarzystwo elfów, drowów i orków rujnuje moją kulturę osobistą.
Swoją drogą prawie kwadratowy karzeł z kolorową grzywą włosów i łańcuszkiem łączącym lewe ucho oraz największy warkocz z brody musiał dawać pejoratywne skojarzenia. I to bynajmniej nie z kulturą.

Zresztą sam klan zabójców miał swój własny kodeks postępowania. Kluczowe tu były przykazania. Giń śmieciu, To jego problem, Gdzie moje pifo oraz DIE, DIE, DIE,DIE. Komuś kto z góry wie że nie pożyje dostatecznie długo by wyprać skarpetki trudno przychodzi okazać szacunek innym. Zwłaszcza takim które uważają się za kogoś lepszego i/lub twierdzą że dany zabójca jest w ich władaniu. To całkiem jakby rozjuszonego byka prosić by nie tratował bratków.

-Będzie co ma być. To czy się dołączę do planu niszczenia światyń będzie tylko zależało od Was. – Tu spojrzał na Siostry.
-Za długo żyję na tym i innych światach by działać jak byle gówniarz. Pośpiech jest potrzebny w łapaniu elfów. To czy ja dobrze rozumiem, chcecie zniszczyć kult MORADINE?
 
Vireless jest offline