Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2008, 14:12   #308
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
- Pomysł szanownego pana ma swoje zalety i jeśli chcesz pan wykorzystywać moje projekty, to się proszę nie krępować. Po to tu jesteśmy w końcu, żeby optymalnie akcję ustalić. Pomysł terrorystyczny naprawdę niezły, ale widzę w nim dwie luki. Być może do wypełnienia. Po pierwsze, wszystko to jest dosyć trudne do wykonania. Czy znajdziemy jakieś ulotki, dodajmy, stare ulotki, żeby tam podrzucić, jakieś filmy, jakieś dowody, coś, co uprawdopodobni kwestię terroryzmu? Czy będą jacyś świadkowie, którzy to potwierdzą? Bo to wszystko uprawdopodabnia tą kwestię. Tymczasem nie ma problemu takiego, jeżeli chodzi o gangi. Gangi są wszędzie, narkotyki produkuje się oraz handluje wszędzie, szczególnie tam, gdzie są porty. Wystarczy podrzucić wiec kilka paczek prochów, może jeszcze jakąś broń. Odciski śladów jakiegoś bandziora z gangu da się załatwić, przecież wystarczy kogoś odpowiednio potraktować odpowiednią dyscypliną, żeby zrobił, co potrzeba. Tu pan lub pana ojciec, mający doskonałe rozeznanie, poradzili sobie w godzinę. Taka broń lub dwie, jakaś kurtka należąca do danej osoby na miejscu znaleziona przez policję etc. Natomiast co do policji, to kordon przecież nie będzie po to, żeby ochraniał nas, bo przecież nie powiemy policjantom, ze chcemy pozabijać trochę ludzi. Tu nie ma znaczenia, czy gang, czy terroryści. Po prostu oni tam będą robiąc np. jakieś ćwiczenia, albo akcję na drodze. A że przy okazji będą stanowić pewną blokadę, to już, według nich, dodatkowa sprawa. Po wtóre natomiast, jeżeli to będzie wojna gangów, to napisze o tym miejscowa prasa, Amerykanie przeprowadzą jakieś śledztwo w bazie i tyle. Natomiast jeżeli będzie to grupa terrorystów, to mamy pewnik, że wszystkie służby amerykańskie, NATO oraz pewnie kilka innych będą się w tym babrać i wtedy wykryją parę nieścisłości. Dlatego wydaje mi się, że gang jest bezpieczniejszy. Tym właśnie bardziej, że naprawdę istnieje, bowiem na istniejacych zawsze łatwiej zwalić. Przeciez nie będa się bronić tak na przykład, że nie zaatakowali czarownicy, bo własnie mordowali w innym lokalu konkurencję. Chyba, żebyśmy te problemy jakoś wyeliminowali, wtedy nie mam zastrzeżeń.
 
Kelly jest offline