Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2008, 17:26   #63
kabasz
 
kabasz's Avatar
 
Reputacja: 1 kabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetnykabasz jest po prostu świetny
Hellian przepraszam

- Wiem, że nie uważasz Erici za wartościowego człowieka, w twoim mniemaniu to wyrachowana, chłodna zdzira. Mimo to, nie możesz pozwolić na to żeby znalezienie pamiętnika Mimi zostało zakłócone przez obecność tej dwójki a właściwie przez osoby, które wplątały się w ich życie. Ta misja jest bardzo ważna, zbyt ważna. To co zaraz powiem musi pozostać między nami, im więcej ludzi wie o problemie Kolekcjonerów, tym więcej istnień zostanie przez nich zakończone. Widzisz, wy - Obdarzeni czerpiecie swoje umiejętności z energii Pierwotnych. Energii, która istnieje na tym świecie od samego początku. Nazywacie ją różnie: wiarą, przekleństwem, maną, darem od Boga, krokiem w ewolucji. Ostatnio wszystko się jednak zmieniło. Pierwotni odeszli i nikt nie wie gdzie się ukrywają, nawet Genua. Przestali być jednością. Dar Obdarzonych jednak nie zanikł. Ich ciała powoli zmieniają się, dostosowują. Prawdą jest, że to wina Erici, jednak nie mogła ona tego przewidzieć. Wcale nie jest to dobre, chyba też dlatego osoby, które poznały prawdę stworzyły grupę Kolekcjonerów.

Mateusz zamilkł. Minęła dłuższa chwila podczas której do rozmawiających z sobą Carmen oraz Uwe podeszła pielęgniarka dając mężczyźnie środki uspokajające o które prosił.

- Kolekcjonerzy starają się znajdywać osobniki najbardziej niebezpieczne.

Mateusz znowu zagłębiał się w szczegóły. Ważka powoli dobierała słowa, próbując znaleźć odpowiednie. Nie było to proste, bo to co zamierzał dalej powiedzieć komplikowało jeszcze bardziej emocjonalny stan ducha Slima.

- Osobniki, które stanowią według nich największe zagrożenie. Najczęściej atakują dzieci, łatwiej wydobyć od nich esencje. Substancję, którą łatwo możesz przywołać w swej pamięci. Ona stanowi moje ciało. Kolekcjoner gdy już znajdzie ofiarę, zdziera z niej skórę. Pozwala by krew powoli sączyła się z ran, pozwala esencji wyjść poza ciało. Gdy kamień znajdzie się już blisko skóry można łatwo go zabrać ofierze. Proces jest jednak bardzo bolesny, a ofiara jest przez cały czas przytomna. Dla Kolekcjonera nie ważne jest kogo pozbawia życia, dziecko, starszy człowiek, mężczyzna, kobieta - to mało istotne. Ważne jest tylko jedno, zabranie esencji , kolejne jej skolekcjonowanie.

Mateusz był wyraźnie zaniepokojony zaistniałą sytuacją, bał się. I to było bardzo dobrze wyczuwalne w jego głosie.

- Czemu ci to właśnie mówię ? Przynajmniej jeden z Kolekcjonerów jest tutaj ! W Limie ! Zwykle jest ich więcej, nigdy nie chodzą na misje w pojedynkę. Widziałem jednego z nich w umyśle Uwe. Kolekcjonerka zabrała jego rzeczy. Widziałem w umyśle Carmen wspomnienia porodu jej syna. Czułem to co ona czuła wtedy. Chłopak jest wyjątkowy niczym matka. Powiąż fakty, jej brat właśnie leży poturbowany, Kolekcjonerzy są w mieście. Dam sobie skrzydła oderwać, że właśnie jeden z nich zrywa dzieciakowi jego skórę. Nie za szybko, powoli odrywa drobne płaty. Esencja ujawnia się dłużej, jeśli pozwoli się Obdarzonemu zemdleć, Kolekcjonerzy nie lubią czekać. Rozumiesz mnie ? Nie możesz pozwolić na to, żeby ludzkie uczucia wzięły górę nad misją. To tylko dziecko.

Slim oprzytomniał, może Carmen Boullosa go nie znosiła, może ta sfrustrowana kobieta jaką była Erica Berchel miała rzeczywiście poważne problemy na głowie, jednak mężczyzna nie wybaczyłby sobie nigdy gdyby pozwolił przez swój strach czy też gniew, zginąć niewinnemu dziecku. Nie ! Jeśli jeszcze nic nie było w pełni wiadome, zawsze można było zareagować. Wybiegł pędem przed budynek szpitala, gdzie czekali na taksówkę Uwe oraz Carmen. Zdyszanym głosem starał się wytłumaczyć zaistniałą sytuację:

- Przepraszam, ale musimy odnaleźć pani syna, to teraz najważniejsze. Grozi mu ogromne niebezpieczeństwo. Ja, ja widzę, wiem pewne rzeczy. Ktoś stara pozbawić go życia w bestialski sposób. Proszę mi zaufać, musimy jak najszybciej odnaleźć pani dziecko. W trójkę będziemy mieć większe szanse na to żeby ten potwór nie zmaltretował pani pociechy.
 
__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.
kabasz jest offline