Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2008, 14:05   #196
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Pomóc przy opatrunku? - spytał Pan Jaksa. - Gorzałką by polać. Przednia jest...

- He he, pewnie Panie bracie, samemu ciężko jest nawet bandaż przełożyć. Mariusz skorzystał z pomocy kamrata. Gdy zaś Pani Dębska zniknęła, Pan Jaksa rzekł:

- Piękna to niewiasta, ale mężem onej być bym nie chciał, choćbym i wiedział, że mścić mnie będzie.

Mariusz
pokiwał jeno głową zgadzając się z panem Jaksą. Na głos nic nie powiedział bo w sumie sam pewien nie był czy nie zadurzyłby się w Pani Dębskiej, może przy innych okolicznościach… Z kolei może i była nad wyraz osobliwa, ale czyż nie w tym urok dam? Jaki szlachcic szuka żonki przeciętnej? Chyba tylko nijaki.


- Wolę sam garniec ów wykopać, żeby go ów Żyd nie Żyd do studni w szale jakowymś nie wrzucił.(…)

Żyd nie wyglądał na zdolnego do czegokolwiek. Tak więc Pan Mariusz zostawił go na chwilę i wraz z kamratami skarbu poszedł szukać. Wyglądało na to, że Panowie bracie sami zająć się trupami będą musieli. Nie uśmiechało się to jednak Panu Mariuszowi, tym bardziej że do swoich z wieściami wrócić im było trzeba, z drugiej strony nocleg i tak tu mieli spędzić, mogli wiec do wieczora martwych pochować. Gdyby do tego doszło nie brzydził się Mariusz pobieżnie szlachtę przeszukać, sakiewkę odciąć czy dobrej jakości oręż przygarnąć. W wojsku jak pamiętał z własnego doświadczenia łupy często musiały żołd zastąpić, bo z kasą państwa kiepsko a szlachta skora do płacenia podatków nie była. Miarkował przy tym by zrobić to możliwie najprzyzwoiciej jak było można, a jak się dało to niezauważalnie, by ujmy na honorze wśród kompanów nie mieć.
 
Eliasz jest offline