Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2008, 18:47   #610
obce
 
obce's Avatar
 
Reputacja: 1 obce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputację
Wellin, jak cię lubię, to tutaj sam sobie trochę przeczysz.

Bo albo patrzymy na Morglitha bardziej jak na generała/wojskowego, albo bardziej jak na jakąś abstrakcję - w odróżnieniu od Katana. Co to znaczy, że Morglith jest bardziej archetypiczny? Archetypem czego jest bardziej?

To, co piszesz jest ładne i miłe - problem polega w tym, że jest to wspaniały temat do dyskusji teologicznej, a nie proste i podstawowe założenie, które pomogłoby uporządkować morglithowy bałagan. Wchodzisz w subtelności i niuanse interpretacyjne: >jeśli< zrozumiemy to tak, to dzięki temu będziemy mogli uznać, że Morglith jest a, b i c.

Zauważ jedno - Katan był człowiekiem (czy też orasem, nie czepiajmy się szczegółów), który miał cel i ów cel osiągnął. Stworzył imperium, pokonał wszystkich swoich wrogów, sam z siebie wskoczył w panteon. Morglith był tylko sługą bez własnego celu. Tak, żył dłużej. I co z tego? Dwukrotnie został pokonany w tym samym miejscu. Celu nie osiągnął, choć próbował całą armią. Bogiem ktoś inny go uczynił.

Chcesz:
Cytat:
Obecnie Morglith mógłby być interpretowany jako bóg, którego wyznawcy oddają hołd ideałom siły, determinacji i dążenia do celu za wszelką cenę. Skupiałby nie tylko wykolejeńców, ale także wszystkich tych, którzy akceptują brutalne, pozbawione czułostek realia świata i chcą wykroić w nim miejsce dla siebie.
To przeczytaj, co sam napisałeś kilka stron wcześniej o Katanie i jego królestwie.

Determinacja i brutalność prostota rozwiązań, zrozumienie realiów świata - bardziej pasuje do wojskowego zwycięzcy, orka większego, silniejszego i przepełnionego majestatem, niż do nekromanty, który przeżył swojego pana, tylko po to, by ponieść porażkę w tym samym miejscu chwilę później.

Nie chcę się z tobą dyskutować, szczególnie w komentarzach. Jednak, jak wiele z twoich pomysłów i rozwiązań akceptuję, to tego po prostu nie mogę, bo jakoś mi dymek uszami ulatuje.
 
__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

Ostatnio edytowane przez obce : 17-11-2008 o 19:19.
obce jest offline