WÄ…tek: Viva Allracja!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2008, 12:22   #31
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Vertigo spojrzał na list i popadł w krótką zadumę nad słowami w nim zawartymi. Nie odwracał również wzroku od towarzysza kobiety. Był podejrzany i wyjątkowo nieprzyjemny… kiedy tak myślał o tym draew ogarnęła go dziwna nostalgia, jakby przypominał mu coś, jakiś fragment jego życia. W tym momencie jego rozmyślaniom przerwał elf.

-Milady, czy masz zaufaną osobę która mogłaby odpowiedzieć na nasze pytania dotyczące okoliczności zniknięcia twego pupila? Może ochmistrz, majordomus, główny służący? Pytam gdyż nie chcemy jak przywoływać co chwilę bolesnych wspomnień, a jednak aby odnaleźć Pimpusia potrzebne będą nam informacje. Jednak porywacz lub porywacze mogliby się dowiedzieć, że zadajemy jakieś pytania w tej sprawie a tego powinniśmy unikać.


Odpowiedź przyszła dość szybko z ust przejętej kobiety.

- Mogłabym przysłać zarządcę domu. Lecz niestety najwcześniej jutro.- rzekła po dłuższym zastanowieniu. -Gdzie zatrzymaliście się w mieście?-
-Mieszkam w gospodzie "Pod pijanym kozłem"
¬ – dodał elf ku zdziwieniu Vertigo. Na twarzy draewa pojawił się wręcz nikły uśmiech

- To wręcz doskonale! – odparł draew –Ja również zatrzymałem się tymczasowo, nie znam jeszcze dobrze miasta, a gospoda wydawała się być raczej porządną, choć oczywiście nie ma jej co porównywać z tym eleganckim przybytkiem! Zaiste było by to obrazą! – dodał z szarmanckim uśmiechem – Co do ochmistrzyni to wielka szkoda, iż nie może nas zaszczycić swoją obecnością dzisiaj, niemniej jednak rozumiemy, iż ma sporo obowiązków. Nie łatwo w końcu zadbać o tak elegancki dom, którego jest pani zapewne posiadaczką… to na pewno bardzo kłopotliwe i dla Milady… zarządzać wszystkimi tymi służącymi i do tego prowadzić tak gustowny lokal! Miła pani, naprawdę podziwiam panią, nie jestem pewien czy sam dałbym radę sprostać takiemu zadaniu! – z pozoru słowa draewa mogły wyglądać jakby po prostu dalej się podlizywał kobiecie, ale służyły one pewnemu celowi.

- Do tego tyle kłopotów z tą służbą… zapewne nieraz musiała pani, którego to napomknąć, kogoś ukarać czy nawet zwolnić, ciężko dziś o dobrą służbę… kto wie być może to ktoś z owych wybrańców w akcie zemsty pomógł przy uprowadzenia Pimpusia? Czy moglibyśmy spotkać się z owymi ludźmi lub dowiedzieć się gdzie mieszkają? – spytał Vertigo uśmiechając się z troską wypowiadając imię zwierzęcia.

Spojrzał również kątem oka na elfa, będzie musiał uważać na tego osobnika, nie wyglądał na oszołoma jak tych dwóch w karczmie, choć zapewne nie był tak inteligentny jak draew, mógł być kłopotliwy. W każdym razie w tej sprawie może być całkiem przydatny.
 
Qumi jest offline