Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2008, 17:03   #11
Ikoik
 
Ikoik's Avatar
 
Reputacja: 1 Ikoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodzeIkoik jest na bardzo dobrej drodze
Sara, wściekła po wyjściu pracodawczyni, skomentowała słowa lidera zjadliwie, nawet jak na siebie.

-Jestem Anthel, kuglarz. Albo i nie.
-Kuglarz? Albo i nie? To znaczy, że nie jesteś pewien, czy że nam nie powiesz? Może się na przykład okazać, że jesteś rolnikiem, czy też pobożnym mnichem? Już nie mówiąc o tym, że kuglarstwo nie jest sztuką, która bardzo się przydaje na niebezpiecznych wyprawach. Więc lepiej powiedz, co masz do zaoferowania oprócz zabawy monetami i promiennym uśmiechem?

- Jak sobie kupię dom, to wiem kto będzie mi rozpalał w piecu... Faktycznie, możemy już teraz załatwić sprawę lecz nie ma gwarancji przeżycia więźnia. Plany miasta, potem wywołamy jakieś zamieszki zajmując straż. Chyba, że macie lepsze propozycje?
-A jak ja odbuduję księstwo Harnawilardu, to już wiem, kto będzie nadwornym błaznem-skomentowała, równocześnie myśląc: „Niech mnie diabli wezmą, jeśli odbuduję to cholerne księstwo.”

Nagle odwróciła się, zaskoczona odezwaniem się wampira. Zlustrowała go wzrokiem, słuchając jego przemowy. Typowy przedstawiciel swojej rasy- z wyglądu i z zachowania. Sara nie lubiła wampirów i nie omieszkała mu tego powiedzieć.

-Nie należę do tępicieli wampirów i nic panu nie zrobię, jeżeli nie da mi pan powodu. Mówiąc o pochodniach miałam na myśli ogień, nic więcej. Nie lubię takich jak pan. Jest pan dokładnie taki sam jak pana pobratymcy. Elegancki, dumny pewny siebie, przekonany o własnej wyższości pod każdym względem i ksenofobiczny. Nie jestem głupia. Przyznam, że wielu ludzi jest, ale nie oznacza to, że należy oceniać wszystkich na podstawie stereotypów. Wprawdzie ja pana też oceniam i to nie mniej stereotypowo, ale dał mi pan powód-jej wypowiedź była nafaszerowana tak przesadnie dużą ilością „panów”, że nikt nie miałby wątpliwości, że była to wypowiedź ironiczna-Ponieważ pański lud był przez długie wieki prześladowany, błędnie odebrał pan moją wypowiedź. To było ostrzeżenie. Pogróżka wygląda tak. -tu wstała nagle, wyciągając w stronę wampira wyprostowaną rękę. Na dłoni zajaśniał płomień, znajdując się tuż przed jego twarzą-Nie mam pochodni ani osinowego kołka, ale powiedz… jeśli spaliłabym cię na popiół, to pewnie byś się nie pozbierał?

Opadła z powrotem na krzesło i całkowicie zignorowała dalszą wypowiedź i wyjście Feryna, zapamiętując tylko imię i zawód.

„Może się przydać do otwierania zamków, ale pewnie tylko do tego.”

Z kolei Ignacy przypadł jej do gustu. Wiedziała sporo o alchemii, choć wyłącznie w teorii. I wiedziała jaki szkody mogła wyrządzić.

-Co do planów-zwróciła się do Anthela i gnomaMam nadzieję, że nasz wampiryczny kolega na coś się przyda i sporządzi plan. A, jeszcze coś. Mam nadzieję, że prawidłowo zrozumieliście słowo p i r o m a n t k a, ale powiem na wszelki wypadek. Nie jestem p i r o m a n k ą, tylko czarodziejką ognia. I mogę zrobić jakiś pożar. Nawet z przyjemnością.
 

Ostatnio edytowane przez Ikoik : 23-11-2008 o 21:11.
Ikoik jest offline