Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2008, 20:22   #108
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Douma stał niewzruszony niczym monolit, skała która jest tylko niemym światkiem tragedii, skała na którą pryska krew a ona milczy i niesie na swej powierzchni historię. Lecz w tych chwilach była to zbiorowa histeria. Archanioł Ciszy milczał.
Azazael próbował blokować mieczem ciosy Zakafiela lecz bezskutecznie. Po to odmieniano przeszłość aby znowu go schwytano i skazano na ogień? Wyraz tworzy Azazela zdawał się mówić:

Ty śmiesz ze mną walczyć?

Nostalgiczny uśmiech Doumy i kolejne wskazanie na niebo skwitowało szybki unik Azazela i ostatnie wyparowanie ciosu Trona. Powstał na nogi i rozpoczęła się przepychana ze skrzyżowanymi mieczami. Pycha dodawała sił. Lecz Azazael po raz kolejny słabł.
Anioł Ciszy wyrywał Ci kawałek swej szaty z rak i oddalił się krok do tyłu. Spoglądał na górę wskazując już drugą ręką. Żadnych emocji. Powiadano, że aniołowie z otchłani byli inni – ale tak?

-Ty bez Boga..

Syczał Azazael do Trona znowu ledwo nie padając na podłożę.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest teraz online