Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2008, 13:37   #202
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Jaksa miał dobry koncept co z trupami w karczmie zrobić. Chłopak którego Pan Jaksa znalazł idealnie nadawał się do brudnej roboty. Wszelako gdy wszystko już w karczmie załatwili ruszyli za Panem Mateuszem, wkrótce go doganiając. Pokrótce sytuację opisał, o zdrajcy uprzedzając ale i dobre wieści o wyniku bitwy przynosząc. Na koniec zaś rzekł:

- Co teraz czynić waszmościowie nam wypada ? - popatrzył na Leszczyńskiego i Gorajskiego pan Ankwicz.

- Toż koncept już sam żeś nam przedstawił. Ruszymy pod Teleśnicę i cichcem zamek zdobędziemy, skoro już przejście ukryte nam znane. Pojedziemy tylko my i dragoni, nie wracając nawet do obozu, co by zdrajca naszego planu nie przejrzał.

Spojrzał się na pozostałych towarzyszy czy go w planie popierają. Wyciągnął także fajkę korzystając z chwili postoju nabił ją i począł wdychać aromatyczny tytoń. Wnet przypomniał sobie, iż o przejściu tajemnym słyszał tylko on i Pan Jaksa. Mateusz zaś niewiedzą przypłacił swój wcześniejszy wyjazd.

A tak Panie Mateuszu, zapomniałbym , że nie słyszałeś. Chwila postoju w karczmie bardziej się opłaciła niż byśmy wcześniej założyć mogli, teraz już wszakże wiemy, iż zbóje Rożyńskiego ukrytą furtką z zamku wychodzili. Jak ją znajdziemy to zamek będzie nasz, tyle że śpieszyć nam się trzeba. – mówiąc to spojrzał z żalem na fajkę którą za chwilę pewnie przygaszać będzie musiał.
 
Eliasz jest offline