Dante podaje rękę magowi i mówi: -Zawsze to przyjemność poznać piromantę. ""Trzeba uważać na tego maga ognia. Jeden fałszywy ruch a skończę jako kupka popiołu."" -Co do wszelkich zakupów. Myślę, że warto kupić kilka drobiazgów. Nie wiem ile zajmie nam podróż ale dobrze by było kupić jakiś prowiant. Chyba, że na barce dostaniemy coś na ząb. W każdym razie idziemy na targ. Odwraca głowę do Deckaresa (jeśli jest obok) i z uśmiechem kiwa mu głową. -Wypijemy z Deckaresem szybko i ruszymy z wami. Dante pije pirunówkę lub piwo (zależnie od tego co i czy w ogóle Deckares mu przyniósł) czym prędzej i wychodzi z gospody wraz z resztą towarzyszy. |